Kiedy w moje ręce wpadł 4 tom Kłamcy niezmiernie się ucieszyłam. Ta seria z tomu na tom coraz bardziej mi się podobała. Czy tak było i tym razem?
Loki jest w niezłych tarapatach. Przebywa w krainie elfów udając Oberona przez co nie może skupić się na zabiciu Antychrysta i trosce o swoją ukochaną Jenny. Na domiar złego w wyniku przypadku do życia przywrócona została żona Lokiego - Sygin. Dużo problemów jak na jednego Boga. Ale kto jak nie Loki sobie z nimi poradzi.
,,Wiesz kochanie - powiedział uśmiechając się do własnych myśli - może i jestem reliktem przeszłości i zapomnianym bogiem martwej religii, ale wiem, że nie zawsze trzeba wygrywać, by zostać zwycięzcą. Czasem wystarczy, że inni przegrają".
,,Zazdrość to paskudna cholera. Pod pewnymi względami przypomina staruszkę, która wprasza się do przedziału i pyta, czy możesz jej pomóc z walizką. Gdy już raz ją wpuścisz, opowie ci o swoich dzieciach, podagrze, podagrze dzieci i głupocie polityków. Nie opuści cię do końca podróży i nie pozwoli na chwilę wytchnienia. A po wszystkim zostanie ci tylko smród po jajkach na twardo".
Ewidentnie mam gorsze dni, bo prześladuje mnie książkowy pech. Książki, które powinny być pewniakami przestają nimi być. Cieszyłam się na przygodę z Kłamcą, ale mój zapał opadł podczas pierwszego rozdziału. To co kiedyś sprawiało mi radość teraz mnie denerwowało. Zbyt duża ilość lokalizacji, mnogość wątków i przekleństwa. Nie wiem, może w pozostałych częściach było tego mniej, albo fabuła tak mnie pochłanjaka6, że tego nie zauważałam. Jeżeli chodzi o pozytywy to są nimi niezmiennie dwie rzeczy: Loki i humor zwłaszcza tej sytuacyjny. Ode mnie 5/10.
Książkę zrecenzowałam dzięki portalowi @czytampierwszy.pl
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2019-11-08
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
Iwona Nocoń
Już się nie musisz obawiać, Polsko. Zawisza Czarny jest na posterunku! Pochodzi z Wybrzeża Kości Słoniowej. Trafił pod opiekę emerytowanego żołnierza...
Loki powraca! Tym razem z misją ostateczną. Lucyferowi udało się doprowadzić do Apokalipsy. Legiony Pana i Szatańska Armia już nie istnieją, podobnie...