Mam problem z oceną tej książki. Z jednej strony styl autorki podoba mi się i czyta się przyjemnie. Opisy kruków jako istot mądrych, magicznych i ponadczasowych bardzo mi się podobały. Według autorki to ptaki piękne o brzydkich dziobach, takie, które pamiętają przeszłość, rozumieją teraźniejszość, znają przyszłość, a przy tym są plotkarzami i prześmiewcami. A z drugiej strony cała książka jest takim beznamiętnym przeglądem życia głównego bohatera.
Will Bellman w dzieciństwie trafił kruka kamieniem z procy. Już strzelając, tego żałował, miał nadzieję, że ptak ucieknie w ostatniej chwili, niestety tak się nie stało, ptak padł martwy, a chłopca przepełniły wyrzuty sumienia i dziwny smutek. Wiele lat później zapomniał o całym incydencie, jednak pozostała w nim awersja do kruków, a jego życiu towarzyszył lęk i... dziwny mężczyzna spotykany tylko na pogrzebach i zazwyczaj niestosownie na nich zadowolony... Will nie wie kim on jest, nie umie go opisać, jednak obecność tego człowieka w okolicy cmentarza ogromnie oddziałuje na jego psychikę.
Will uwielbia poświęcać się pracy, gdy zaczyna się bać, a boi się coraz częściej, wylicza statystyki powodzeń różnych akcji, zamyka się na świat i w mojej ocenie dziewaczeje. Jednak ludzie go lubią, a w sferze zawodowej bardzo mu się powodzi, odnosi sukcesy, gromadzi majątek tylko od czasu do czasu jego otoczenie nawiedza śmierć i dziwny człowiek w czerni.
Książka jest takim opisem życia głównego bohatera i nic więcej w niej nie ma. Ten opis jest z jednej strony szczegółowy- oglądamy tu każdy skrawek materiału wyprodukowany przez niego w fabryce i każdy zakamarek sklepu z akcesoriami pogrzebowymi, który stworzył. Jednocześnie jednak totalnie pozbawiony emocji. Niby mu fajnie z rodziną, jak rodziny zabrakło, było mu smutno, ale to wszystko jest ledwie muśnięte, może gdyby tak większą wagę przyłożyć do emocji, książkę czytało by się lepiej? Wiemy, że Will się bał- to jedyna jego emocja, której autorka poświęciła więcej uwagi, ale ciągle za mało.
Po "Czarnych skrzydłach czasu" spodziewałam się mrocznej atmosfery, niespiesznej, ale budzącej niepokój akcji. Dostałam obyczaj doprawiony lękiem i niewiadomą, z domieszką kiełkującej paranoi.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2022-02-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Bellman & Black
Tłumaczenie: Magdalena Słysz
Dodał/a opinię:
Czytamtu
Obie są samotne. Obie skrywają bolesną tajemnicę swoich narodzin. Obie zamknęły się w świecie książek. Margaret Lea - zwyczajna dziewczyna, córka antykwariusza...
Autorka Trzynastej opowieści po 7 latach powraca w wielkim stylu! Trzynasta opowieść to niezwykła proza. Ma nastrój, piękno i siłę oraz wyjątkowość i...