Czekoladki dla Prezesa

Ocena: 5.33 (6 głosów)
opis

Kto powiedział, że czytanie klasyków to nuda, bo ich pisarstwo trąci myszką, jest niezrozumiałe i w ogóle nijak ma się do czasów dzisiejszych, ten tkwi w błędzie. Pisarza, który już w poczet klasyków został dołączony, a tezę powyższą podważa całością swego dorobku, daleko szukać nie trzeba. Mowa będzie o postaci niebanalnej, w pierwszej kolejności, przynajmniej chronologicznie, rysowniku (sic!), dalej pisarzu i dramaturgu, który zdobył sławę i uznanie na całym świecie. Jego sztuki wystawiane były na najważniejszych scenach globu i doczekały się niezliczonej ilości komentarzy krytycznych, niezmiennie pochwalnych. Równie interesująca jak twórczość dramaturgiczna, a mimo tego trochę przemilczana wydaje się twórczość prozatorska tego pisarza. A właśnie zbiorem opowiadań, zebranych i wydanych niedawno, zajmować się będę w tej recenzji. Czas otworzyć ślicznie zapakowaną bombonierkę z Czekoladkami dla Prezesa, autorstwa wybitnego maître chocolatier, czyli Sławomira Mrożka.

Mrożek zasłynął jako twórca dzieł o absurdalnej treści, czego idealnym przykładem są opowiadania z kultowymi bohaterami, Referentem, Księgowym, Radcą oraz, last but not least, Prezesem. Odwołując się do definicji absurdu (łac.absurdus – niewłaściwy, niestosowny), w tekstach składających się na ten zbiór natkniemy się na sytuacje, sformułowania i myśli wewnętrznie sprzeczne lub pozbawione sensu (SJP). Należy powiedzieć, że owe sytuacje, sformułowania i myśli stanowią sól tych opowiadań, dzięki nim smakują one wybornie. Pamiętajmy jednak, że Mrożek dodał do swoich czekoladek sporo innych przypraw. Bazą dla historii są nie tylko absurdalne koncepcje, ale także bohaterowie w nich występujący. Prześcigają się oni w coraz to bardziej odklejonych od logiki pomysłach, które mają za zadanie usprawnić pracę przedsiębiorstwa, zwiększyć jej przychody (a wraz z nimi pensje pracowników), a samym bohaterom pozwolić uniknąć ciężkiej pracy lub zyskać przychylność Prezesa spółdzielni i Komitetu Partii.

W Czekoladkach dla Prezesa możemy obejrzeć paradę idiotyzmów systemu, przedstawionych nadzwyczaj ironicznie przez autora Tanga. Wyśmiewanie nowomowy, rozrastającej się biurokracji czy karierowiczostwa stanowią stałe motywy przewijające się w tych opowiadaniach. Rozpoczynamy historią nepotyzmu przedstawioną przez Mrożka w sposób groteskowo uwydatnione za sprawą protegowanego – chłopca będącego absolwentem pierwszej klasy szkoły podstawowej.
Tak się jakoś złożyło, że przyjęliśmy do pracy młodego człowieka, który okazał się siostrzeńcem Prezesa. Chłopak nawet przystojny, tylko czoło miał trochę za niskie. Ale ostatecznie czoło to nie Pałac Kultury, może być i niskie, w pracy umysłowej to nie przeszkadza. Najlepszy dowód, że od razu został kierownikiem wydziału sprawozdawczości.

Takich absurdów Mrożek czytelnikowi nie szczędzi, można nawet powiedzieć, że to dopiero rozgrzewka. Oprócz głupoty i fasadowości niektórych rozwiązań pisarz zwraca także uwagę na bezczelność, z jaką są one wprowadzane w życie. Tak właśnie jest w ostatnim opowiadaniu zbioru, w którym zarząd spółki oskarżonej o malwersacje przekształca się w biuro śledcze mające na celu ściganie nadużyć dokonanych przez spółkę. Choć łatwo powiedzieć, że fabuły Mrożka nie mają racji bytu, nie mogłyby funkcjonować w świecie nieprzedstawionym, to przecież na tym właśnie polega ich absurdalność, że ich zaistnienie jest sprzeczne, niemożliwe. Autor Wesela w Atomicach przerysowuje wady i zakłamanie świata w tym celu, by te cechy właśnie uwydatnić; przedstawienie ich tak jaskrawo przesadzonych wywołuje nie tylko uśmiech, ale zmusza czytelnika niejako do refleksji nad rzeczywistym stanem rzeczy.

Część z was może powiedzieć, że choć zabawne, to opowiadania Mrożka straciły na aktualności wraz z przemianą ustrojową. Tych wszystkich odsyłam do bacznego śledzenia coraz to nowych pomysłów i rozporządzeń władz, nie tylko w obrębie naszego kraju. Autor Emigrantów celnie wypunktował wady systemu i przede wszystkim ludzi, który ten system tworzą i w jego obrębie działają. Także zapraszając was do lektury, pozwolę sobie na jedną uwagę: w trakcie czytania śmiech jest wskazany, ale za śmiechem czai się przestroga, o której nie należy zapominać.

Informacje dodatkowe o Czekoladki dla Prezesa:

Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2018-06-06
Kategoria: Rozrywka, humor
ISBN: 9788365613622
Liczba stron: 164
Dodał/a opinię: Monika Piotrowska-Wegner

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Czekoladki dla Prezesa

Kup książkę Czekoladki dla Prezesa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Małe listy
Sławomir Mrożek0
Okładka ksiązki - Małe listy

Zbiór felietonów zaczął powstawać w roku 1974, gdy autor, przebywając już od dawna we Francji, wyjechał na dwuletnie stypendium do Berlina Zachodniego...

Opowiadania i Donosy: 1980-1989
Sławomir Mrożek 0
Okładka ksiązki - Opowiadania i Donosy: 1980-1989

W drugim tomie opowiadań najwięcej znalazło się utworów o postępie, nauce, czy raczej pseudonauce i szeroko pojętej, a tu wyśmianej nowoczesności. Drugą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy