Jeśli lubicie tematykę LGBT w powieści młodzieżowej śmiało sięgnijcie po "Czerwone zwoje magii". Aby nie zdradzać zanadto fabuły ograniczę się jedynie do podkreślenia walorów oraz istotnych elementów, które sprawiły, że do lektury wkradła się nuda. Walory: Zaczynając od okładki na pochwałę zasługuje wydanie, wytłaczane litery pięknie lśnią i sprawiają, że obcowanie z książką staje się o wiele przyjemniejsze i przykro odkładać ją na półkę. Do plusów zaliczyć należy wartką akcję, która ani na chwilę nie zwalnia tempa i dzięki niej niczym z prędkością światła dobrniemy do ostatniej strony. Pojawia się również spora dawka dobrego humoru, z tymi bohaterami z pewnością nie będziemy się nudzić. Wady: Odnoszę wrażenie, że niektóre postacie oraz opisy przywołano nieco na siłę, gdybyśmy je wykreślili lektura nadal należałaby do ciekawych, jednak wiele wydarzeń jest przeciąganych, a niektóre opisy są nieco nużące. Wszystko to sprawia, że książka nie do końca wydaję się być ciekawa.
Wydawnictwo: We need YA
Data wydania: 2020-04-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 472
Tytuł oryginału: The Red Scrolls of Magic
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Michał Szalbierski
Dodał/a opinię:
ilona001