Jest coś, co mnie przyciąga i zaciekawia w opowieściach inspirowanych prawdziwymi wydarzeniami. Taką lekturą jest właśnie "Czerwoniec" Jacka Piekiełko.
Po lekturze lub w trakcie lubię sobie poszperać i zrobić swój własny osobisty reaserch. Wyszukać zdarzenia, miejsca i postaci, które zostały zmienione, dokarmić ciekawość, wygrzebać odpowiedzi na pytania, które pojawiają się w trakcie czytania.
Przyznam, że nie było łatwo i większość interesujących informacji znalazłam na rosyjskojęzycznych stronach.
"Czerwoniec", Siergiej Madujew ksywę zawdzięcza temu, że płacił dziesięciorublowymi banknotami, które wyróżniały się czerwoną barwą. Sam siebie nazywał "Złodziejem poza prawem".
To jeden z najsłynniejszych sowieckich przestępców i ostatni bandyta epoki ZSRR.
Urodził się w kołchozie w 1956 roku jako syn Czeczena i Koreanki. Wyróżniał się urodą, a z zeznań świadków oprócz aparycji miał też swoje zasady i maniery.
Człowiek, który w całym dorosłym życiu na wolności spędził siedemnaście miesięcy.
Madujew urodził się w takim środowisku i od najmłodszych lat doświadczył takiego zła, że nie dziwię się, że zszedł na przestępczą ścieżkę już jako mały chłopiec.
Wielokrotnie był skazywany na więzienie za kradzieże i rabunki.
Kiedy w 1988 roku ucieka z więzienia trafia na listę osób poszukiwanych.
Wkrótce Czerwoniec zaczyna zabijać i współczucie do złodzieja niestety znika.
Paradoksalnie napady Madujewa charakteryzowały się momentami niezwykle brutalnymi, a innym razem miłosiernymi.
Postawiono mu ponad 60 zarzutów, z czego co najmniej 10 to morderstwa. Ale sprawa nie była taka czysta, bo łatwo dopisywano mu przewiny, a on podpisywał protokoły bez ich czytania.
Ciekawym wątkiem jest historia relacji Madujewa z Natalią Woroncową, prokurator biorącą udział w śledztwie.
3 maja 1991 roku konwój miał zabrać Madujewa do Moskwy. Niespodziewanie Czerwoniec wyciągnął rewolwer, jednak ucieczka się nie powiodła. Dochodzenie w celu ustalenia, w jaki sposób Madujew zdobył broń, która przechowywana była w sejfie w prokuraturze doprowadziło do szokującego rozwiązania. To Natalia ją dostarczyła.
Ten szokujący "romans" stał się inspiracją do nakręcenia filmu.
Madujew został skazany na śmierć, jednak w wyniku z wprowadzenia moratorium, karę śmierci zastąpiono dożywotnim więzieniem.
Wątpliwości wzbudza śmierć Czerwońca, oficjalnie zmarł na niewydolność serca i powikłania cukrzycy. Jednak więzienie Czarny Delfin, do którego trafił ma swoje mroczne i makabryczne tajemnice.
Powieść ma interesującą konstrukcję, ciekawe zwroty w akcji i swoje naprawdę mocne momenty.
Czy Madujew był wyrafinowanym manipulatorem z narcystyczną osobowością, czy złodziejem z sumieniem, który posunął się za daleko?
Zastanawiam się, czy i autor trochę nie uległ charyzmatycznej osobowości swojego bohatera?
Ja skłaniam się ku temu, że był bezwzględnym manipulatorem, choć prawdopodobnie niepozbawionym osobistego uroku, który potrafił wykorzystać.
Dobra lektura, polecam👍.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2023-07-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 306
Dodał/a opinię:
Katarzyna Nowicka
Czy obcy sobie, zaginieni ludzie mogą być kluczem do rozwiązania zagadki sprzed lat? Sylwia, córka komisarza Arkadiusza Lubosza, bierze udział...
Mała wieś w odległej Rosji. Grupa archeologów z Polski prowadzi wykopaliska. Na wzgórzu nieopodal lasu dokonują odkrycia, które wywróci do góry nogami...