Dwudziesta książka Alka to hołd złożony jednocześnie festiwalowi opolskiemu, którego autor jest fanem (byłam na promocji książki połączonej z koncertem największych opolskich hitów i widziałam jak śpiewał sobie pod nosem 🤪), a także ulubionej autorce Joannie Chmielewskiej.
Od pierwszej książki w której pojawiła się znana autorka kryminałów Róża Krull wiadomo, że tam gdzie ona tam o morderstwa nietrudno. No a tym razem Róża została zaproszona na Festiwal w charakterze jurora – laika, nie związanego z muzyką. Stawka w grze jest wysoka, bowiem laureat otrzyma okrągłe 3 banieczki w gotówce i do tego milionowy kontrakt na koncerty. A osób pragnących przytulić tę bajeczną sumkę jest sporo. W konkursie pragną zatem brać udział starzy wyjadacze, którzy raczej już dawno powinni opuścić scenę, oraz młode osóbki, dopiero wkraczające w showbiz, a mające o sobie ogromne mniemanie. Parcie na kasę jest ogromne, bo każdy ma jakieś zobowiązania i potrzeby bez których nie ma życia. Zatem intrygom i knowaniom nie ma końca. Każdy chce wygrać, choćby kosztem zdrowia a nawet życia pozostałych uczestników. Zatem oczekujcie nieoczekiwanego. Tytuł mówi za siebie.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2021-08-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 302
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ksiazkolandia
Gwiazda uważała przy tym za kwestię oczywistą, że skoro ona wtedy nie śpi, to znaczy, że nikt z jej współpracowników też nie powinien, a każdą aluzję, choćby nawet i najstaranniej zawoalowaną, że mogłaby swoje problemy tudzież złote myśli objawiać o jakichś bardziej ludzkich porach, przyjmowała jako obrazę majestatu i z miejsca dostawała, w zależności od humoru, napadu histerii albo ataku spazmów, co w sumie trudno było czasem odróżnić.
Kontynuacja hitu "Teściowe muszą zniknąć". Najlepszy prezent dla teściowych? Relaksująca wyprawa w Świętokrzyskie. I choć każda z pań ma inny plan podróży...
Losy czterech kobiet krzyżują się w jednym miejscu. W dodatku takim, które mało komu dobrze się kojarzy... Kiedy Ludmiła i Emilia trafiają do domu opieki...
Zapewniłem ją, że wszystko jest zapięte na ostatni guzik i że nie przewiduję żadnych wpadek, ale przerwała mi w pół zdania i stwierdziła, że wie co mówi. I że wszystkim artystom, którzy przyjadą do Opola, grozi wielkie niebezpieczeństwo.
Więcej