Mam nadzieję, że lubicie książki drogi, ponieważ chcę wam jedną polecić i to bardzo.
“Cztery stracone królestwa” Mai Corland to nie tylko przepięknie wydana książka, ale też świetna historia, która wciąga od pierwszej strony.
Jeśli jesteście fanami pięknych wydań książek, to zwróćcie uwagę na książki Mai Corland, które ukazały się nakładem wydawnictwa Jaguar. Piękna oprawa, barwione brzegi i twarda okładka, a do tego większy format, który zdecydowanie będzie się wyróżniał na półce.
“Cztery stracone królestwa” to drugi tom “The broken blades”, dlatego, jeśli nie czytaliście pierwszego tomu, to radzę szybko to nadrobić i zabrać się za ten, ponieważ nie jest to koniec historii.
Między wydarzeniami z pierwszego tomu a wydarzeniami z tej książki, nie minęło dużo czasu, jednak nie martwcie się, autorka zadbała o małe przypomnienie wydarzeń na samym początku książki, za co bardzo jej dziękuję, bo moja pamięć zawsze jest krótka, dlatego często sięgając po drugi tom, muszę często sobie przypominać, co było w poprzednim. A o przypomnienie zadbała sama autorka.
Książka ma sporo trigger warrnings, więc nie jest to powieść dla każdego. Co prawda wydawnictwo zaznaczyło, że to książka 14+, to brutalność tej książki może nawet dorosłym wstrząsnąć.
Na początku złączyli swoje siły, by coś zmienić, może nawet na lepsze. Jednak podzieliły ich kłamstwa, każdy z nich ma ukrywa coś i potrafi w pełni zaufać. Za to tym razem ich drogi nadal są złączone, łącząc ich chęcią zemsty. Dostali trzydzieści dni, by znaleźć boski artefakt, a dokładniej boski pierścień. Niby czeka ich prosta misja, wiedzą, gdzie pierścień jest, jednak jak go zdobyć, jeśli osoba, w której posiadaniu jest ten pierścień, jest niedostępna. A ci, którzy chcieli się do niej zbliżyć, najzwyczajniej nie żyją. Raz się zdradzili, czy mogą znów sobie zaufać?
Wolicie perspektywę jednego bohatera, czy wielu?
Osobiście nie lubiłam, jak jest za dużo bohaterów do śledzenia, jednak Mai Corland w “Cztery stracone królestwa”, przedstawia nam perspektywę sześciu bohaterów. Jak dodamy do tego wątek drogi, cóż byłam pewna, że będę zawiedziona, bo już nie raz spotkałam się z taką książką i nie zawsze te spotkania były udane. Autorka w swojej książce pokazała nam, że potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika i nie pozwolić na to, by straciło się zainteresowanie. Rozdziały są krótkie, treściowe i pełne napięcia i akcji. Przeskakujemy między bohaterami, ale nie męczy to i nie dezorientuje, jak niekiedy miałam podczas czytania książek z podobnymi wątkami.
Motyw zdrady, tajemnic i kłamstw jest tej książki największą zaletą. Podczas lektury pierwszego tomu, zachwycałam się jak się zjednoczyli i potrafili razem współpracować, jednak po zdradach i kłamstwach, ciężko było mi zaufać tym samym bohaterom w kolejnym tomie.
Akcja cały czas sie kręci i nie zostawia nam większych przerw na oddech, przez co się czyta ją w pełnym napięciu i skupieniu. Najważniejszą podwaliną tej powieści, są jej bohaterowie. To oni swoimi intrygami, kłamstwami, zdradami i próbami pozyskania sojuszników, przywiązali czytelnika do siebie. Bez tak dobrze wykreowanych bohaterów, ta książka by tak dobrze nie wypadła.
Zakończenie to swoista wisienka na torcie. Po raz kolejny autorka zostawiła czytelnika ze złamanym sercem i pragnieniem ‘wiecej’. Czekam na kolejny tom, nie tylko by dowiedzieć się jak to się potoczy dalej, ale też by zobaczyć jak kolejna okładka będzie wyglądać i jak będą wyglądać barwione brzegi.
Dziękuję bardzo wydawnictwu za książkę do recenzji w ramach współpracy barterowej.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2025-04-23
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: Four Ruined Realms (The Broken Blades volume 2)
Dodał/a opinię:
NataliaDrazek88
Król musi umrzeć. Tylko jak zabić nieśmiertelnego? Królestwo Yusanu cierpi pod rządami króla-boga, Joona. Możni bogacą się ponad miarę, biedni cierpią...