"Dama" to książka, która niesie ze sobą naprawdę wiele wrażeń i emocji. Muszę przyznać, fantastykę owszem lubię, ale smoki, czy księżniczki zawsze kojarzyły mi się z bajką dla dzieci. Autorka jednak tutaj bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Od pierwszych stron można było się przenieść w świat tytułowej bohaterki, a to za sprawą obrazowej i dosyć plastycznej narracji. A przy tym jednocześnie zwięzłej i skupionej na konkretach. Poza tym zawrotna akcja nie pozwala złapać tchu nawet na chwilę. Tutaj nie ma miejsca na nudę. Dzieje się naprawdę dużo i to w dosyć zwięzłej, liczącej ok 350 stron fabule. Narracja toczona głównie z perspektywy Eloide tworzy świetny obraz wydarzeń, jednak mamy tu również narrację innych bohaterów, co rzuca nam nowe światło na nie oraz pewną tajemnicę. Co jeszcze zasługuje na plus, to brak wątku miłosnego, a wyeksponowanie kobiecej determinacji, siły, walki. Lubię czytać o silnych kobietach,i to otrzymałam w tej powieści. Tu kobieta wiedzie prym. Autorka posłużyła się ekspresyjnym językiem, by dodać nam dynamizm i złożoność przedstawionego świata. I uwaga, teraz coś, z czym spotkałam się pierwszy raz w tym gatunku. Język smoczy.... Dla mnie totalna nowość, a spotkamy się z nim w dialogach. Na końcu książki odnajdziemy słownik smoczo-polski. Ten język stworzyła trzynastoletnia córka Autorki! Khaevis ventis to specyficzny język, o którym możemy poczytać i to w kontekście fonologii, składni, gramatyki... Wow! Robi to wrażenie. Całość książki prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Historia Eloide trzyma w napięciu, gwarantuje moc wrażeń, zaskakuje. Prawdziwa uczta dla fanów fantastyki. Ale nie tylko.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-03-13
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
Aneta Dąbrowska