Po "Szamance od umarlaków" byłam pewna, że koniecznie muszę poznać dalsze losy naszej Idy.
Od samego początku wiedziałam, że pech cały czas ma ją na swoim oku i nie oprze się pokusie, by pokrzyżować jej plany. Chociaż z drugiej strony dziewczyna sama wpakowała się w niezłe tarapaty składając nieśmiertelną przysięgę. Tik tak tik tak - czas tyka, ucieka, a Ida musi jak najszybciej wymyślić, jak wyrwać duszę Mikołaja z lustra. Z lustra, którym włada demon, kusiciel i jednocześnie szaleniec. Jeśli nie zdąży na czas przepadnie ona i jej dusza, a przecież miała dożyć paruset lat, tak jak jej ciotka...
Nie uwierzycie, co to były za emocje! Przepadłam dla tej historii! Był to istny wyścig z czasem! Zaciskałam pięści podczas wertowania stron, tak bardzo wczułam się w postać bohaterki, jakbym to ja sama nią była. Dopingowałam z całych sił, by się nie poddawała, gdy miałam ku temu przesłanki. Ale Ida na szczęście to twarda sztuka, a z pomocą mojej najukochańszej ciotki Tekli, to już w ogóle duet idealny! Tak tak, wiem, znowu o niej wspominam, znowu ją faworyzuje, ale bez ciotki ta książka nie byłaby taka sama! A już szczerze obawiałam się, że o niej nie usłyszę, ale Autorka nie zawiodła i dała nam kolejne świetne przygody z jej udziałem!
Ogólnie cała kreacja postaci i świata tego, w którym żyje Ida, świata zmarłych i tego w lustrze, to po prostu mistrzostwo! Te wszystkie zwroty akcji, to jak serce przyśpieszało z każdą kolejną minutą - I'm in love! A historia dworu i demona luster, to też coś, czego byłam ciekawa od samego początku. I w ogóle nie dość, że dostaliśmy tutaj świetną fantastykę, to jeszcze kroi nam się mały romansik, któremu gorąco kibicuje! A no i Ruda to ruda, jakby jeśli czytaliście to wiecie, troszkę mnie zaskoczyła.
Ah no i jeszcze nie mogłabym nie wspomnieć o Pechu - on naprawdę istnieje i de facto to prześwietna postać, czekam na jego dalsze poczynania!
Podsumowując pokochałam drugi tom, tak samo jak i pierwszy. Autorka zrobiła tutaj taką robotę, że szczęka to nie raz mi opadała. Kreacja bohaterów, wszystkich światów, akcja, która gnała, aż serce przyśpieszało swoje tempo. To była taka historia, do której z pewnością nie raz wrócę i taka, którą będę polecać z całego serca. A książki Autorki zdecydowanie muszę przeczytać, wszystkie jakie napisała i jeszcze napisze, no nie mogę powiedzieć nie komuś, kto tak perfekcyjnie posługuje się piórem.
Dziękuję serdecznie Wydawnictwu Mięta i Autorce za egzemplarz recenzencki! Ta historia zostanie w moim sercu na zawsze! Nie mogę doczekać się poznania dalszych losów bohaterki i jej nieodłącznych przyjaciół.
Psst. Najnowsze wydanie zawiera opowiadanie "Gdy zapłacze rajski ptak" - mam nadzieję, że skusicie się na przeczytanie tej książki w nowym wydaniu, by poznać dodatkowe części!
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2018-02-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 414
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię:
Patrycja Obycz
Kontynuacja trzymających w napięciu Łez Mai. Technologia rozdarła to miasto na pół. Wydawało się, że ostatnie granice ludzkich możliwości zostały...
Medium ma w życiu przerąbane. Medium, które nie chce być medium, ma przerąbane w dwójnasób. Medium bez powołania, za to z awersją...