To właśnie przez tę książkę usłyszałam o tej serii, ale też tego tomu byłam najbardziej ciekawa, no w końcu sam tytuł wskazuje, że będzie chodziło o demona, którego tez można już nieco poznać w pierwszym tomie cyklu. Poznajemy też lepiej drugą z bliźniaczek, Faye. Romantasy w dobrym tego słowa znaczeniu.
Faye po wybudzeniu ze śpiączki ucieka z pałacu. Dołącza do siostry, do sfory wilkołaków, gdzie stara się wrócić do życia, które jest dla niej obce, a ona sama zdaje sobie sprawę z tego, że poza magią na niczym innym się nie zna. Gdy wszytko zaczyna się układać, znika jej siostra Neve. Faye zaś musi wziąć sprawy w swoje ręce, musi przyjąć pomoc demona snów, który zdaje się wiedzieć o niej więcej niż chce powiedzieć.
Powiem szczerze, że po tej książce spodziewałam się czegoś więcej. Wiedziałam już, że będą wilkołaki i będą czarownice, pojawi się również nieznane zagrożenie, ale spodziewałam się też czegoś bardziej demonicznego, a tutaj taki trochę klops. Demon snów to raczej mało spotykany demon, ale potencjał na jego wykorzystanie w powieści jest ogromny, mam wrażenie, że jego umiejętności były bardziej widoczne w pierwszym tomie niż w tym. Co prawda autorka wprowadziła też nowe demony, dodatkowe postacie i kolejne wątki, ale tej demoniczności, na którą się napaliłam dalej było dla mnie za mało.
Fabuła ciekawa, akcja jest dynamiczna i wartka, wydaje mi się, że żeby lepiej zrozumieć treść należałoby znać pierwszy tom przed rozpoczęciem czytania tego, bo o tamtych wydarzeniach wiele razy się wspomina, przez co, brak znajomości przeszłych wydarzeń może powodować lekkie zagubienie i nie dawać pełnego obrazu sytuacji. Powieść wielowątkowa, główne wątki to oczywiście romans Setha i Faye, oraz zmagania z tajemniczym cieniem, oprócz tego po raz kolejny autorka dotyka waśni rodzinnych, ale też kontynuuje wątek Neve i Iana, a co za tym idzie też wątki wilkołaków. Pomimo, że tego wszystkiego jest dużo to zachowany jest względny porządek i logika wydarzeń, a całość fabuły jest spójna przez co książkę czyta się nie tylko szybko ale i z przyjemnością.
Mam problem z bohaterami, wiem że to nic nowego, ale Faye strasznie mnie irytowała, już dawno nie miałam takiego nerwa na jakąkolwiek postać w książce, zaś Seth był za mało demoniczny. Dlatego ciesze się, że w fabule wciąż pojawiały się wilki, bo mam do nich sentyment i oni zdecydowanie mi umilali tę lekturę.
Książka była bardzo fajna, czytało mi się ją dobrze, oczywiście machnęłam ją za jednym posiedzeniem. Bo jak ktoś już zdążył poznać i polubić styl autorki to wie, że od jej powieści nie sposób się oderwać. Troszkę mi szkoda niewykorzystanego w pełni potencjału, albo to ja jestem za surowa dla tej książki, ale pod kilkoma względami mam wrażenie, że była nieco niedopracowana. Nie mniej dla młodzieży, dla której jest sugerowana wydaje mi się, że będzie taka w sam raz.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2024-05-22
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 408
Dodał/a opinię:
olilovesbooks2
Miłość i intrygi w świecie pret-a-porter! Czy początkująca adeptka zawodu może otrzymać lepszą posadę od stanowiska asystentki fotografa w mediolańskim...
Miała tylko zatroszczyć się o bratanicę. Teraz sama potrzebuje ochrony Opieka nad nastolatką to ogromne wyzwanie. Tym większe, jeśli obowiązek ten spada...