Drugie spotkanie z bohaterami serii „Dla ciebie nawet” za mną. Krystian Stolarz w powieści „Dla ciebie zabiję” tak naprawdę nie oszczędza nikogo. Nawet czytelnika. Serwuje na prawo i lewo takimi emocjami, że co wrażliwsi mogą nabawić się zespołu stresu pourazowego. Nie jestem ani nawet nie bardzo bym chciał recenzować powieści, pozostawiam to fachowcom. Zawsze przy okazji podkreślam, że każdy czytelnik ma inne życiowe doświadczenia, inną wrażliwość a przez to inaczej widzi, czasem mniej a czasem więcej. I ja właśnie o tym widzeniu. O ile w pierwszej części autor przedstawił nam brutalny, przestępczy świat przenikający do świata stróżów prawa bez pardonu i w sposób bardzo emocjonalny. To w drugiej części autor zabiera nas do świata krwawych, brutalnych i chorych zasad narzucanych przez psychopatycznego gangusa niczym stwórcę. Lektor upaja się władzą, może to i tamto a może odpuścić. On jest niewinny, rozumie swoje ofiary, a przynajmniej chyba próbuje. Nawet im współczuje. A w tym wszystkim emerytowany już glina, Marek Barczyński. Po stracie brata ile jest w stanie zrobić, właściwie ilu zabić, aby ratować żonę i córkę w tej grze? Jedno jest pewne, nikt nie bierze jeńców a i zwycięzców też nie będzie. Stolarz mnie zaskoczył też pewnymi pomysłami w powieści, co czyni go w pewnym sensie już nie gliniarza z pomysłem, czy kandydata na pisarza, Stolarz już nim jest.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-09-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 312
Dodał/a opinię:
Andrzej Trojanowski
Pewnego dnia młody chłopak w białej szacie zaczyna strzelać do przypadkowych uczniów, po czym wypowiada słowa: ,,Zbawca pragnie sprawiedliwości" - i oddaje...
Seryjny morderca o pseudonimie Usuwacz pragnie sprawiedliwości. Próbuje naprawić błędy systemu i dać światu jej namiastkę - uśmierca więc wadliwe elementy...