Każdego dnia zmagamy się z trudnymi wyborami, problemami do rozwiązania a kiedy na naszej ścieżce pojawi się prawdziwa miłość, nasze serce najczęściej toczy batalię z rozumem, bowiem nie zawsze jest łatwo...
Dzięki głównym bohaterom, powróciłam myślami do lat studenckich, bowiem Ada, Paweł i Igor studiują fizjoterapię, zaś Olga dziennikarstwo. W gronie młodych postaci tej powieści znajduje się również Damian, chłopak Ady, właściciel biura projektowego oraz dwóch pensjonatów nad morzem. Początkowo wydaje się, że dwiema bohaterkami, które wiodą prym w tej historii są Ada oraz Olga... jednak miejsce tej drugiej szybko zajmuje Marianna.
Olga jest niepoprawną marzycielką, która pochodzi z Mazowsza i mieszka tylko z mamą (szczegółowa opowieść o Oldze w kolejnym tomie tej serii). Przypadkowo znalazła na chodniku dziecięcy bucik i poczuła, że musi znaleźć maleńką stópkę, która teraz marznie. Przewrotny los tym razem postanawia pomóc dziewczynie i kieruje jej kroki do mieszkania Marianny - staruszki, która opiekuje się prawnuczką. Sympatycznie spędzany czas skutkuje kolejnymi fragmentami opowieści, które snuje starsza kobieta o czasach wojny, kiedy to przyszło jej przeżywać pierwszą miłość. Pod wieloma względami bardzo mnie ona poruszyła.
Życie Ady nigdy nie było usłane różami... Ciągłe przeprowadzki, kontuzja która zrujnowała jej marzenia a teraz uwikłana w trójkąt miłosny, choć tak naprawdę to czworokąt, nie jest w pełni szczęśliwa. Jej związek z Damianem sprawia, że niby jest bajkowo, odpowiedzialny i dojrzały mężczyzna dba o jej szczęście i potrzeby, ale jej serce wyrywa do innego... Tyle, że nie może z nim być... Dlaczego? Jest jeszcze ten czwarty wierzchołek - skrycie się w niej kochający, nie pokazujący nic na zewnątrz, ale borykający się z chorobą. Jak zakończy się wątek Ady? Szczerze mówiąc... ogromnie zaskakująco!
Agata Przybyłek bardzo ciekawie splotła ze sobą losy bohaterów, jednocześnie sprytnie ukrywając przed czytelnikiem niektóre fakty i zatajając tajemnice, co potęgowało zaciekawienie i chęć odkrycia prawdy. Czasami rzucała jakiś szczegół jako przynętę i już pomysły na wyjaśnienie rodziły się w mojej głowie.
Powieść mieści w sobie ogrom problemów z naszej codzienności, z którymi musimy się mierzyć - choroba bliskiej osoby, rozstania, zdrady, alkoholizm, przemoc, zazdrość, a także miłość i ludzkie odruchy na tle wojennej zawieruchy. Przyznaję, że to w mojej ocenie najsłabszy tom z czterech, które miałam okazję czytać. Choć historia perypetii miłosnych Ady była intrygująca, to bez wątpienia moje serce skradła trudna opowieść Marianny.
Podsumowując - "Dlatego od Ciebie odeszłam" to historia o miłości, która nigdy nie powinna się zdarzyć, o miejscach i rzeczach mających moc przyciągania, związkach pełnych miłości, ale i o rozstaniach. Opowieść o pasjach, obietnicach, szczęściu, strachu, smutku, żalu i fascynacji, a także o chorobliwej obsesji i walce rozumu z sercem, która często bywa nierówna. Wszystko to uwieńczone zaskakującym finałem!
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2018-10-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
ejotek
Pełna wzruszeń historia o miłości, wyborach i o tym, że czasem, żeby mówić o sobie „my”, nie wystarczy tylko się kochać. Laura, świeżo...
Czy kobieca intuicja nigdy nie zawodzi? Kinga wiedzie szczęśliwe życie. Stworzyła dom, o jakim zawsze marzyła. Wydaje się, że można jej tylko zazdrościć...