Julie Yip-Williams przyszła na świat 6 stycznia 1976 r. w Wietnamie. Pół roku wcześniej upadł Sajgon, co oznaczało koniec wojny. Wszystko powinno zacząć się dobrze układać. Jednak szczęście rodziny zostało zakłócone, gdy okazało się, że Julie urodziła się niewidoma. W Wietnamie dziewczynka nie miała żadnych szans na leczenie. Kiedy Julie miała dwa lata całą rodziną wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych i tam zaczęli układać swoje życie na nowo. Dziewczynka została poddana operacji dzięki, której częściowo odzyskała wzrok. Julie była bardzo ambitna i niezwykle pracowita, dzięki czemu mimo swoich ograniczeń prowadziła bardzo udane, satysfakcjonujące i pełne sukcesów życie. Ukończyła studia prawnicze na Harvardzie, a następnie rozpoczęła karierę w jednej z najlepiej na świecie prosperujących kancelarii prawnych. Bardzo dużo podróżowała, miała odwagę wyruszać w podróż samotnie. Zdążyła odwiedzić wszystkie kontynenty zanim ukończyła 30 lat. Odnalazła miłość życia, Josha Williamsa. Wzięli ślub, Julie urodziła dwie córeczki, Mia i Isabelle. Byli bardzo szczęśliwą, kochającą się rodziną. I wtedy Julie usłyszała druzgocącą diagnozę: rak jelita grubego w IV stadium zaawansowania. Szok, przerażenie i tysiące pytań. Julie dość szybko orientuje się co oznacza dla niej ta diagnoza. Wie, że ma naprawdę niewielkie szanse na wyleczenie. Wie,że uratować może ją właściwie tylko cud. To co może zrobić to walczyć o jak najdłuższe życie. Julie rozpoczyna leczenie i zaczyna pisać bloga, gdzie opowiada o swoim życiu, przeszłości, ale przede wszystkim opisuje walkę z chorobą. I właśnie na podstawie tego bloga powstała książka "Do ostatnich dni". Julie odkrywa przed nami historię swojego niezwykłego życia, zdradza nam rodzinną tajemnicę, którą wyjawiła jej matka. Poznanie tej tajemnicy pokazuje, że życie Julie właściwie od początku było cudem. Czytając cały czas towarzyszymy Julie w niezwykle trudnym procesie leczenia. Leczenie, badania, oczekiwanie na wyniki, podejmowanie trudnych decyzji odnośnie dalszego leczenia, to wszystko stało się codziennością Julie. Jednocześnie kobieta cały czas robi wszystko, aby jak najlepiej przygotować męża i córki na swoje odejście. Podejmuje działania, które mają ułatwić życie rodzinie w nowej rzeczywistości już bez niej. Rozmawia nawet z mężem o jego ewentualnej Drugiej Ździrowatej Żonie, jak nazywa kobietę, która zajmie kiedyś jej miejsce przy Joshu. "Do ostatnich dni" zdecydowanie nie jest lekką lekturą. Książka jest pełna emocji: miłość, smutek, strach, żal, rozpacz, nadzieja, tęsknota. Julie pokazuje nam również proces godzenia się z diagnozą, z losem ,ze śmiercią. Uzmysławia nam jak taka diagnoza wpływa na człowieka i jego podejście do wielu spraw. Niedowierzanie, przerażenie, poczucie niesprawiedliwości to wachlarz emocji, który towarzyszy choremu, ale również jego najbliższym. Ta historia uczy nas cieszyć się życiem, tym co mamy. Uczy nas doceniać zwykłą codzienność, czas spędzony z rodziną, przyjaciółmi, bo tak naprawdę nikt z nas nie wie ile mu jeszcze tego czasu zostało. Bo choć na codzień raczej o tym nie rozmyślamy, to śmierć dotyczy każdego z nas i prędzej czy później o każdego się upomni. Myślę, że książka jest naprawdę warta przeczytania. Skłania do refleksji, pomaga zrozumieć co czuje się w obliczu nieuleczalnej choroby. Jest niezwykle emocjonalna, wzruszająca. Owszem można by się przyczepić, że niektóre wątki są w książce opisywane i powtarzane kilkakrotnie. Ale po co? W końcu Julie była prawnikiem, a nie zawodową pisarką. Autorka żyła na swoich zasadach, umierała na swoich zasadach i tak też pisała, jak chciała i czuła. Myślę, że Julie Yip-Williams była niezwykłą osobą. Doświadczeniem i historią swojego życia mogłaby obdzielić co najmniej kilka osób. Mimo ograniczeń wynikających z problemów ze wzrokiem nigdy się nie poddawała, dążyła do wyznaczonego sobie celu, studiowała, podróżowała, pracowała i stworzyła cudowną rodzinę. Na każdym kroku udawadniała siłę swojego charakteru. Była dzielna, odważna, ambitna, pracowita. Była niesamowitą kobietą z niesamowitą historią. Myślę, że rodzina i przyjaciele Julie mogą być z niej naprawdę dumni.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2019-10-02
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: My Cancer Fighting Journey
Dodał/a opinię:
monia89