I tak oto moja przygoda z siostrami Sucharskimi dobiegła końca . Czy żałuję czasu spędzonego z szalonymi Nataliami wpadającymi ciągle w nowe tarapaty. ? Raczej nie. W pewnym sensie nawet z nimi się zżyłam.
Czas na podsumowanie. Nadać pięciu kobietom to samo imię i wykreować zupełnie różne charaktery to naprawdę sztuka. Mam mieszane odczucia... Styl i ogólny zarys postaci bez zarzutu, ale czułam zmęczenie materiału czytając trzecią część... Autorka powiela schemat znany z poprzednich części, siostry ciągle się nie bardzo dogadują, ale jak trzeba, to się wspierają.
Ale pomimo sugestii niektórych czytelników , iż to najsłabsza książka z całej trylogii ja jednak dałam się zaskoczyć i akurat mnie podobała się najbardziej. Tym razem nawet uśmiech parę razy zagościł na mojej twarzy.
Pomysł na intrygę niezły, choć prosty, a wykonanie bez większych zarzutów. No może przyczepiłabym się do wieku dzieci. Niestety autorce coś się pomyliło, bo w poprzednich częściach Anielka z Przemkiem byli z jednego roku, jedno urodziło się na początku, drugie na koniec roku, tutaj stały się bliźniakami. Taka wpadka ale podobno zdarza się najlepszym.
Naturalnie polecam, szczególnie kobietom, którym nie przeszkadza lekkie przerysowywanie sytuacji i bohaterów. Często bowiem wydarzenia bywają wyolbrzymione i dość naciągane, jednak nie wzbudziło to u mnie negatywnych odczuć.
"Prędzej wielbłąd przez ucho igielne się przeciśnie niż... Kobiecie dogodzisz."
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-01-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
Kiedy wszystko wali się na głowę, można zrobić tylko jedno – wziąć sprawy w swoje ręce! Emilia Przecinek – ma trzydzieści dziewięć lat, sto...
Nikt bardziej niż Tekla nie jest zaskoczony odmianą losu. Wygrana w Lotka, zakochany mężczyzna, świetna praca. Towarzyszący jej od lat pech przepadł, a...