Do pomysłu zjazdu pisarek Róża Krull nie podeszła zbyt entuzjastycznie. „To jakieś śmiertelne nudziarstwo.” No cóż, zmieniająca co chwilę fryzurę i ekscentryczna bohaterka miała trochę racji: było śmiertelnie na spotkaniu, ale bynajmniej nie nudnie.
Towarzystwo we dworku wokół bagien jest bardzo oryginalne. Oprócz Róży pojawiły się inne pisarki: a to jedna rozprawia o miłości, a to jedna ma szaleńcze pomysły i przystojnego męża, były także blogerki. Na powitalnej kolacji zaś zdarzyło się morderstwo. Zaznaczę pierwsze morderstwo. Na stoliku obok ofiary leży czarna róża, która po pierwsze łączy się z twórczością Róży Krull, po drugie nawiązuje do pewnego tajemniczego zniknięcia przez laty.
„- Mam swój tajny plan.
- O nie! Tylko nie plan.”
Tak, tak, Róża ma plan- najpierw rozmawia z blogerkami, potem pomaga jej młody chłopak z dworku, prowadzi własne śledztwo, licząc, że w prywatnej rozmowie usłyszy coś przydatnego. Ciekawe jest spojrzenie autora tej książki na światek pisarzy- który może być mroczny, „to wielkie stado żmij”, panuje hipokryzja, jest to spojrzenie krytyczne pod żartobliwą fabułą.
„Do trzech razy śmierć” to komedia kryminalna ukazująca, że wśród pisarzy i ich twórczości jest sporo emocji i gwałtownych uczuć, kłamstw i sekretów. Seria kryminalna z Różą Krull zapowiada się po tym I tomie obiecująco, na pewno sięgnę po kolejne jej przygody. Chociaż kolejnym razem liczę na większy humor.
„Zanika to liczba pisarzy pozostających tu przy życiu.”
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2017-02-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
monalizka
Nowa seria książek kryminalnych Popularna autorka romansów podczas wakacji w Zakopanem poznaje przystojnego fotografa. Szybko zostaja para. Pisarka...
Kiedy Agata i Radek dziedziczą po swoim dalekim wuju willę pod Warszawą, sądzą, że przeprowadzka z Wybrzeża, skąd pochodzą, jest świetną szansą na nowy...