Zainspirowane świątecznym filmem ,,Holiday", dawne przyjaciółki ze studiów, Katarzyna i Iwona, wymieniają się na zimowy czas mieszkaniami.
Iwona przenosi się do komfortowego apartamentu w stolicy, a Katarzyna do domu w małej miejscowości na Podkarpaciu. Żadnej z nich nie jest jednak pisany świąteczny spokój i sielska atmosfera. Jedna bowiem jako znana influencerka staje się lokalną sensacją, a druga znajduje pod choinką... nieboszczkę. W dodatku znajomą! Kto zabił ich dawną przyjaciółkę, czy miłość od nienawiści faktycznie dzieli tylko krok, a przede wszystkim czy w Święta zdarzają się cuda?
Tego dowiecie się z nowej komedii kryminalnej Alka Rogozińskiego, znanego z łączenia klasycznych fabuł detektywistycznych z dużą dawką czarnego humoru.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-10-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
Właśnie przewróciłam ostatnią stronę najnowszej książki Alka Rogozińskiego i muszę się z Wami podzielić wrażeniami! 🤯
Czy warto przeczytać "MARTWĄ ŚNIEŻKĘ"? Oto moje przemyślenia! ✨
Jeśli lubicie połączenie mrocznego kryminału z dużą dawką czarnego humoru to jest to pozycja dla Was! Alek Rogoziński po raz kolejny dostarcza szalonej, trzymającej w napięciu rozrywki, która momentami wywołuje uśmiech na twarzy, a momentami sprawia, że chcecie sprawdzić, czy na pewno drzwi są zamknięte na klucz 🤭🔪
Co mi się podobało?
Przezabawni bohaterowie – postacie są barwne, często przerysowane, a ich dialogi potrafią być kwintesencją ciętego, polskiego dowcipu.
Wciągająca intryga – fabuła jest jak labirynt; myślałam, że wiem, kto jest zabójcą, a autor i tak mnie zaskoczył! 🕵️♀️
Idealne tempo – akcja nie zwalnia nawet na moment, nie ma tu miejsca na nudę. Czyta się to jednym tchem! 💨
Klimat – autor świetnie buduje nastrój, który jest mieszanką grozy i komizmu.
"Martwa Śnieżka"to dla mnie hit czytelniczy! Gorąco polecam ją wszystkim miłośnikom gatunku, którzy szukają czegoś więcej niż standardowy kryminał – czegoś z pazurem! 🐆 To idealna lektura na jesienne wieczory, pod kocem z kubkiem gorącej herbaty ☕
BRUNETTE BOOKS
Kolejna komedia kryminalna Alka Rogozińskiego za mną, tym razem już świąteczna. "Martwa Śnieżka" niejako otwiera u mnie sezon na zimowo świąteczne lektury.
Katarzyna jest znaną influencerką, jej świat kręci się wokół mediów społecznościowych, wydaje się, że nie ma już innego życia. Zresztą jej narzeczony również również większość czasu spędza na kręceniu filmików i rolek. Zbliża się Boże Narodzenie, Kasia jakby zatęskniła do świątecznej atmosfery, chciałaby coś zmienić w tym roku...
"Do świąt zostało ledwie kilka dni i zamiast robić zakupy, przygotowywać menu dla swoich bliskich, cieszyć się wspólnie tym teoretycznie najpiękniejszym okresem roku, spędzali czas na nagrywaniu kolejnych idiotycznych tiktoków czy instastories."
W trakcie rozmowy z przyjaciółką ze studiów nagle wpada jej do głowy szalony pomysł. Zainspirowana jednym ze świątecznych filmów, postanowiła zamienić się z Iwoną mieszkaniami. Na okres Świąt aż do Nowego Roku Kasia udostępni Iwonie swój wilanowski apartament, a sama wybierze się do domu przyjaciółki, do małej wsi na Podkarpaciu.
Iwona studiowała w Warszawie, więc dla niej stolica nie będzie niczym nowym, natomiast dla Kasi pobyt na wsi może okazać się ciężką przeprawą.
" Iwona została sama wśród dizajnerskich mebli wypełniających mieszkanie, jej zdaniem przypominające labirynt. Fakt, że we wnętrzu nie było ani jednego zamkniętego pomieszczenia i w ogóle żadnych drzwi, nie zaszokował jej bardziej niż to, że łazienka nie zapewniała żadnej intymności."
"Podkarpacka wieś powitała Katarzynę widokiem ośnieżonych drzew i dymu z kominów chałup oraz delegacją w postaci kur, które rzuciły się na jej dizajnerskie kozaki."
Pomysł zamiany może i mógłby okazać się świetną zabawą, ale jak to zwykle bywa, nie wyszło tak, jak miało być w planie.
Katarzyna stopniowo zaczęła przyzwyczajać się do wiejskich obowiązków i tradycji, a nawet zaczyna się jej to podobać...
"Gdyby ktoś jeszcze dzień wcześniej powiedział Katarzynie, że spędzi kilka dobrych godzin z kołem gospodyń wiejskich i będzie się przy tym dobrze bawiła, uznałaby go pewnie za wariata. Ale, ku jej zdumieniu, tak właśnie było!"
Iwona tymczasem nie tylko spotyka ich ulubionego profesora z czasów studiów, to jeszcze w mieszkaniu Kasi znajduje drugą przyjaciółkę ze studiów, zwaną Śnieżką.
Niestety, Śnieżka została zamordowana...
Świąteczny nastój pryska, policja wszczyna dochodzenie, trzeba dowiedzieć się kto i dlaczego zamordował Danusię, przesłuchać wszystkich znajomych.
Okazuje się też, że w podkarpackiej wsi również mają swoją Śnieżkę...
Śledztwo prowadzi znany wszystkim Krzysztof Darski...
"- I myślę, że zrobię ci z nich fotki i wyślę, żebyś pokazała temu inspektorowi. Mówisz, że jak on się nazywa?
- Darski.
- TEN Darski?! - zdumiała się Katarzyna.
- Co to znaczy, ten?
- On jest mniej więcej tym samym, co Podsiadło w muzyce i Musiał w filmie - wyjaśniła Struś. - Absolutna gwiazda!
- Mam nadzieję, że ta gwiazda wyjaśni, kto zamordował naszą przyjaciółkę - westchnęła Iwona."
Zakończenie mnie zaskoczyło, chociaż jakiś czas przychodziło mi na myśl właśnie takie, ale stwierdziłam, ze to raczej niemożliwe..., a jednak.
Jeśli lubicie lekką dawkę kryminału z dużą dawką humoru, często czarnego, to polecam.
Bardzo lubię książki autorstwa Alka Rogozińskiego, o każdej porze roku.
Zatem nie mogłam nie przeczytać zimowej historii.
,,Martwa śnieżka"
Zacznę od prywaty. Moim ulubionym filmem świątecznym jest ,,Holiday", w którym Kate Winslet i Cameron Diaz zamieniają się miejscami zamieszkania na czas świąt. Kojarzycie? Wdziałam go 26 razy ? co najmniej.
Bohaterki ,,Martwej śnieżki" zainspirowane tym filmem, robią tak samo. Iwona wprowadza się do apartamentu influencerki, a Katarzyna jedzie do rodzinnego domu Podkarpackiej wsi. Czy odnajdą tam to, czego szukają? Czy Kasi uda się ukryć, czy jej followersi ją odnajdą? Czy Iwona odnajdzie się w wielkim mieście? Spoiler alert: NIE.
Pierwsza natychmiast zostaje rozpoznana, a druga znajduje pod choinką nieboszczkę. Nie ma nudy. Szczególnie, że znaleziona martwa dziewczyna, była ich wspólną koleżanką.
Kto stoi za morderstwem, czy jest jeszcze szansa, na świąteczny spokój?
Komu się spodoba ta historia? Fanom komedii kryminalnych oraz każdemu, kto ma dystans do siebie i do świata influ ?
Świetna zagadka detektywistyczna, sporo ironii, w bonusie podkarpacki folklor. Ja spędziłam z tą książką świetny czas, polecam!
" [...] Niewielki eksperyment... który przewróci nasze życie do góry nogami. [...]"
Alek Rogoziński idealnie umila przedświąteczny czas, dlatego postanowiłam sięgnąć po audiobook pod tytułem "Martwa Śnieżka". To był strzał w dziesiątkę. Dobrze bawiłam się podczas słuchania. Uwielbiam komedie kryminalne tego autora. Wartka akcja sprawiła, że nie mogłam oderwać się od słuchania.
Alek Rogoziński, tworząc "Martwą Śnieżkę" inspirował się świątecznym filmem "Holiday". Jego bohaterki, tak jak to miało miejsce w filmie, na czas świąt zamieniają się miejscami. Czy wyjdzie im to na dobre? Przekonacie się o tym już wkrótce. Oczywiście nie mogło tutaj zabraknąć trupa. Pytanie kto zabił? Jak to w komediach kryminalnych bywa, sprawa nie będzie wcale taka prosta, a nieoczekiwane zwroty akcji będą po prostu bombowe.
Warto poświęcić ten przedświąteczny czas na wysłuchanie tego audiobooka podczas np. lepienia pierogów, pieczenia pierników, czy nawet robienia świątecznych zakupów.
Dwie przyjaciółki - miastowa blogerka i wiejska gospodyni. Zamiana miejsc. I nagła śmierć ich wspólnej przyjaciółki...
Mnóstwo śmiesznych momentów, dobrze poprowadzona narracja. Alek Rogoziński w formie - dziękuję za świetną zabawę!
"Martwa Śnieżka" to nowa komedia kryminalna Alka Rogozińskiego i dzieje się tutaj, oj dzieje.
Przyjaciółki Katarzyna i Iwona zainspirowane filmem "Holiday" postanawiają zamienić się mieszkaniami na święta. Jedna mieszka na wsi, gdzie skupia się na pomaganiu w gospodarstwie, druga jest odnoszącą sukcesy influencerką. Do tego jest totalnym mieszczuchem. Chociaż ich wyobrażenia są różne od rzeczywistości, to może spokojnie przetrwały by te święta, gdyby nie trup. Trup ich dawnej przyjaciółki ze studiów "Śnieżki" w mieszkaniu Katarzyny.
Kobiety, które przypadkiem natrafiły na zbrodnię, postanawiają, że nie zostawią tego tak sobie. Prowadzą własne śledztwo, wymieniają się informacjami przez telefon i dochodzą do szokujących odkryć.
Książka chwilami jest po prostu absurdalna, przez co jest przezabawna. Do tego mamy tutaj sporą dawkę czarnego humoru, obnażenie i wyśmianie pewnych zachowań influencerów i gwiazd filmowych.
Niektóre postacie od początku darzy się sympatią, innych nie, jednak wszystkie mają wpływ na bieżące wydarzenia. A uwierzcie, są co najmniej zaskakujące.
Doskonale się bawiłam przy tej lekturze!
,,Martwa Śnieżka" to kryminał z przymrużeniem oka, pełen sarkazmu i ciętych ripost. Historia, która bawi się świętami, stereotypami i ludzkimi słabościami, zwłaszcza do mediów społecznościowych. Ironiczna opowieść o tym, że nawet w najbardziej uroczej scenerii może czaić się zbrodnia i sporo śmiechu. Książka jest lekka, przyjemna, bardzoooo ,,na poprawę nastroju".
Zaczęło się spokojnie - święta, zamiana mieszkań, dwie kobiety, które chciały tylko odetchnąć od swojego życia. Kasia to influencerka, mieszkająca w idealnym nowoczesnym apartamencie, gdzie nawet choinka jest perfekcyjna co do jednej igiełki i Iwona mieszkająca w wielopokoleniowym domu w małej podhalańskiej wsi. Jedna przenosi się do miejskiego komfortu, druga do spokoju prowincji.
A skończyło się... trupem pod choinką. Jedna z kobiet znajduje coś więcej niż świąteczny prezent- znajomą ze studiów... nieboszczkę - wtedy wszystko przybiera nieoczekiwany obrót. Oczywiście powiadomione zostają służby, jednak jak łatwo się spodziewać zaczyna się też prywatne śledztwo.
I tak bohaterki wpadają w wir wydarzeń : wielkomiejski świat gwiazd i gwiazdek, ale także sielski klimat kury i koło gospodyń wiejskich :)
Autor znowu udowadnia, że potrafi połączyć kryminał z humorem w sposób absolutnie lekki i wciągający. To książka, którą czyta się z uśmiechem, ale i z ciekawością - bo za każdym żartem czai się jakaś tajemnica. Podobało mi się to, że całość ma klimat świąt, ale nie jest przesłodzona. Jest ciepło, jest śnieg, ale też trochę złośliwości, sarkazmu i sporo charakteru.
Kiedy Agata i Radek dziedziczą po swoim dalekim wuju willę pod Warszawą, sądzą, że przeprowadzka z Wybrzeża, skąd pochodzą, jest świetną szansą na nowy...
Autorka powieści kryminalnych, Róża Krull, otrzymuje zaproszenie na zjazd pisarzy, odbywający się we dworku pod Krakowem. Już pierwszego dnia jej koleżanka...
Przeczytane:2025-11-29, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2025, Mam,
„Martwa Śnieżka” Alka Rogozińskiego to kolejna odsłona literackiego stylu autora, który od lat udowadnia, że kryminał wcale nie musi być ponury, a zagadka da się połączyć z celnym humorem i lekką narracją. Tym razem Rogoziński sięga po konwencję świątecznej komedii, zestawiając ją z klasycznym motywem morderstwa w małej miejscowości, gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą — lub tak im się przynajmniej wydaje.
Punktem wyjścia fabuły jest pomysł inspirowany filmem „Holiday”: dwie dawne przyjaciółki ze studiów, Natalia i Agata, postanawiają na święta zamienić się domami. Jedna trafia do eleganckiego, nowoczesnego apartamentu w Gdańsku, druga do urokliwego (ale nieco bardziej prowincjonalnego) domu w Tatrach. Zamiast jednak odnaleźć w tych nowych przestrzeniach spokój, magia świąt szybko zamienia się w serię zaskakujących komplikacji. Agata ląduje w centrum rodzinnej wojny, natomiast Natalia… znajduje pod choinką zwłoki — i to zwłoki ich wspólnej koleżanki.
Rogoziński od lat uchodzi za mistrza lekkiego pióra i zabawnych dialogów, i w „Martwej Śnieżce” ponownie dowodzi, że potrafi zbudować historię, która równocześnie bawi, intryguje i zaskakuje. Jednym z największych atutów powieści jest sposób, w jaki autor kreśli swoje bohaterki — żywe, temperamentne, z wyraźnymi charakterami i ironicznym dystansem do świata. Zarówno Natalia, jak i Agata to postacie, które mogłyby być bohaterkami współczesnej komedii filmowej. Mają swoje wady, popełniają błędy, ale przede wszystkim — potrafią rozbrajająco komentować rzeczywistość, także wtedy, gdy sytuacja robi się naprawdę dramatyczna.
Humor, typowy dla autora, ma tutaj kilka odcieni: jest trochę ironii, trochę absurdu, a miejscami nawet odrobina slapsticku. Jednak mimo komediowej otoczki, Rogoziński nie zapomina o tym, że pisze kryminał. Mamy więc klasyczną zagadkę — kto zabił ich dawną znajomą? — oraz liczne tropy, fałszywe poszlaki i rodzinne sekrety, które stopniowo wypływają na powierzchnię. Fabuła jest zgrabnie poprowadzona i chociaż nie koncentruje się na mrocznym klimacie typowym dla kryminałów noir, trzyma uwagę czytelnika i prowadzi go płynnie ku rozwiązaniu.
Na szczególną uwagę zasługuje świąteczny klimat książki. Autor bawi się konwencją — z jednej strony daje czytelnikowi białe święta, górski krajobraz i cały ten „pocztówkowy” nastrój, a z drugiej wywraca wszystko na lewą stronę, pokazując, że za fasadą idealnych świąt często kryje się chaos, napięcia rodzinne i niewygodne tajemnice. Kontrast między sielską atmosferą a brutalnym odkryciem pod choinką działa na korzyść powieści: tworzy humorystyczny dysonans i podkreśla umiejętność Rogozińskiego do łączenia gatunków.
„Martwa Śnieżka” to także opowieść o relacjach — o przyjaźni, która mimo upływu lat potrafi przetrwać, o trudnych rodzinnych więziach, a nawet o tym, jak cienka jest granica między niechęcią a rodzącym się uczuciem. Autor nie moralizuje, ale zręcznie pokazuje, że święta to często czas, w którym przeszłość wraca, a bohaterowie muszą zmierzyć się z własnymi emocjami.
Podsumowując: „Martwa Śnieżka” to lekka, błyskotliwa i bardzo świąteczna komedia kryminalna. Idealna na zimowy wieczór, szczególnie dla czytelników, którzy lubią kryminały w wersji nieco bardziej „na wesoło” oraz tych, którzy cenią sobie inteligentny humor i postacie z charakterem. Rogoziński po raz kolejny udowadnia, że potrafi łączyć śledztwo z uśmiechem, tworząc książkę, która zostawia po sobie ciepłe wrażenie — pomimo tego, że zaczyna się od… nieboszczki pod choinką.