Daria zostaje zabrana na swój wieczór panieński do Zakopanego. Jednak nie czuje się dobrze w towarzystwie swojej przyszłej szwagierki. Coś ciągnie ją w kierunku gór, takim sposobem wyrusza spontanicznie na górski szlak, a tam w gęstej mgle, w chwili potknięcia otrzymuje pomocną dłoń. Darek, ratuje nieznajomą przez upadkiem, a ich spotkanie i wspólna acz krótka wędrówka na długo zostaje im w pamięci... Czy rzucona luźno obietnica - do zobaczenia za rok, ma szansę się ziścić, w końcu Daria właśnie rozpoczyna nowy etap swojego życia.
Jeśli tylko czytaliście powieści autorki doskonale wiecie czego się tutaj spodziewać. To nie byle jaka, nic nie znacząca, kolejna przeczytana książka w życiu.
To opowieść o szacunku do przyrody, gór...do siebie. Historia o tym jak wielki wpływ mają na nas inni, jak przez to,że nie należymy do osób konfliktowych wpadamy w toksyczne związki. Nie potrafiąc postawić na swoim, wypowiadając własne zdanie ,stajemy się marionetkami w rękach innych.
Jest to też opowieść o przeznaczeniu, czasie,który w pewnych sytuacjach jest bez znaczenia. O bratniej duszy, która gdzieś tam jest i czeka, na odpowiedni moment. Rozdziały są podzielone na rocznice ślubu, a podrozdziały na narracje ona i on. Czytanie tej książki to czysta przyjemność, wciąga bez reszty i pozwala spojrzeć na pewne sprawy inaczej.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2024-03-13
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
poprostuwiola
"Tak, w teorii niby wszyscy jesteśmy tacy sami, mamy po dwie ręce i dwie nogi, dupę i głowę na karku, ale w praktyce okazuje się, że niektórzy z nas są jednak trochę lepsi. Wyszli z ładniejszych foremek. Droższych."
Autorka bestsellerowej serii „Cztery Płatki Śniegu” zaprasza w kolejną podróż do świata pełnego zimowej magii! W pewien listopadowy...
A jak brzmi Twoja ulubiona kolęda? Hania nie wie, jakim cudem dała się wmanewrować w wieczorne kolędowanie połączone ze zbieraniem datków. W jednej chwili...
"-Na zdjęciu wszyscy wydają się szczęśliwi. Ale wystarczy zdjąć szybkę i trochę poskrobać paznokciem, a schodzi brud ..." .
Więcej