Karin Slaughter jest znana z takich książek jak "Moje śliczne" czy "Ostatnie tchnienie". Jest to autorka, której kryminały są znane i lubiane na całym świecie. Świadczy o tym ponad 35 milionów sprzedanych egzemplarzy! Czy "Dobra córka" utrzymała wysoki poziom?
Pierwsze, co musicie ode mnie usłyszeć w tej recenzji, to fakt, że "Dobra córka" nie jest typowym kryminałem. Autorka skupiła się bardziej na relacjach w rodzinie, a wątek zbrodni zszedł na drugi plan. Jednak fabuła nie jest poprowadzona tak jak np. w kryminałach Camilli Lackberg, gdzie tło obyczajowe jest bardzo ważne, ale nie najważniejsze. U Karin Slaughter wygląda to nieco inaczej. Siostry, Sam i Charlie, przez całe życie zmagają się z demonami z przeszłości. To, co przeżyły odbiło się na całym ich życiu - również na relacjach. Choć Sam i Charlie kiedyś były kochającym się rodzeństwem, teraz nie widzą powodu, aby utrzymywać ze sobą kontakt. Ba! Uważają, że taka sytuacja jest dla nich lepsza. Jednak okoliczności zmuszają do tego, aby ponownie się ze sobą spotkały.
Szczerze przyznaję, że "Dobra córka" przez kilkadziesiąt pierwszych stron nudzi i zniechęca. Dopiero później akcja nabiera tempa, a czytelnik czuje się zaintrygowany. Jednak odczułam niedosyt... Odnoszę wrażenie, że wszystkie przedstawione wydarzenia mogły potoczyć się szybciej. Zabrakło mi tu napięcia i dreszczyku emocji. "Dobra córka" to ciekawa opowieść i z pewnością zapamiętam ją na długo, ale jednak mam inne oczekiwania odnośnie kryminałów. Jeżeli lubicie bardziej stonowane książki, w których jest czas na to, aby dokładnie przemyśleć dotychczasowe wydarzenia, "Dobra córka" będzie dla Was odpowiednia.
Trzecioosobowa narracja i "rozwleczenie" akcji sprawiają, że doświadczonemu czytelnikowi uda się przewidzieć zakończenie. Niestety! Gdyby narracja była bardziej skomplikowana, a akcja żywsza, cała historia nabrałaby rumieńców. Jednak w takiej sytuacji nie mogę polecić tej książki osobom, które mają za sobą mnóstwo kryminałów i oczekują czegoś więcej. Tutaj tego nie znajdziecie.
Choć "Dobra córka" jest ciekawą historią, to nie spełniła moich oczekiwań. Jak już wspominałam, polecam ją tym osobom, które nie czytają zbyt wielu kryminałów i nie wyrobiły w sobie jeszcze zdolności strategicznego myślenia w kierunku rozwiązywania kryminalnych zagadek. Ponadto, nie każdy czytelnik lubi w kryminałach mocne akcenty obyczajowe. Karin Slaughter w dużej mierze mówi o rodzinie Sam i Charlie, o ich życiu, codziennych problemach, planach, porażkach i sukcesach. Jeżeli taki zabieg Wam nie przeszkadza, możecie śmiało sięgać po "Dobrą córkę".
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2017-10-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 560
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Dorota Stadnik
Dodał/a opinię:
Anna Kałcz
Współczesna Atlanta, stolica amerykańskiego Południa. Faith Mitchell agentka federalna pracująca w Biurze Śledczym Georgii, wraca spóźniona do domu...
Dziewczyna z tajemnicą Longbill Beach, rok 1982. Emily Vaughn szykuje się na bal maturalny, najważniejsze wydarzenie w szkolnym życiu każdego licealisty...