Doktórka od Familoków to książka, która zostanie ze mną na dłużej.
Szopienice dzielnica Katowic w której głównym przemysłem jest huta. Huta która była "największych w kraju zakładem produkcji wyrobów walcowanych z miedzi i mosiądzu. Była także największym na świecie producentem kadmu." Za jej murami w familokach mieszkały rodziny pracowników huty. Dzieci za "murów" były anemiczne, często chorowały na biegunki i zaparcia, miały problem z koncentracja, nauką, wtedy używano takiego określenia jak debilizm. Trafiały do doktórki Jolanty Wadoskiej-Król, która próbowała ich leczyć. Po rozmowie z cenioną Panią profesor pediatry podejrzewa, że te wszystkie dzieci mogą mieć inne podłoże wszystkich dolegliwość. Zaczyna wysyłać dzieci na badania moczu i krwi, a to co odkrywa szokuje wszystkich. U dzieci jest wysokie stężenie ołowiu, nikt nie wiem jakie będą skutki, czy to można wyleczyć. Doktórka działa w dla dobra dzieci, jednak ma świadomość że w każdym momencie może zostać aresztowana przez fakt że wywołała bunt, oraz odkryła ołowicę u dzieci coś z czym nikt jeszcze nie miał do czynienia.
Pani Magdalena majcher znalazła doskonały sposób pokazywania prawdziwych historii w sposób przyswajalny, lekki a zarazem ciekawy. Dla mnie osobiście literatura faktu jest zbyt "sucha", z literatura obyczajową która zawiera w sobie historię prawdziwe płynę i jest to dla mnie bardziej przyswajalny, ciekawy sposób ukazania historii.
Po drugie autorka tak pokazała historię rodzin z Szopienic i stanowisko huty, która nie jest oczywista, to czytelnik sam podejmuje decyzję. Huta była "żywicielką i trucicielka." Z jednej strony zapewniała pracę ludziom, dała im mieszkania choć ich standard był bardzo niski, zapewniała im jedzenie dodatkowe mleko, badała pracowników. Była zakładem, który w jakiś sposób dbał o swoich pracowników i ich rodziny. Jednak z drugiej strony w nocy były ściągane filtry z kominów bo nie było cugu, a same filtry były atrapą więc o ochronie raczej tu nie można mówić. Długotrwały proces wytwarzania metali ciężkich, które się nie rozkładały, zostały wchłonięte w glebę do tego stopnia iż wywołano epidemię ołowicy. Choć jak na tamte czasy wszystko było po cichu, bez jakichkolwiek śladów w dokumentacji medycznej, trzeba było uważać na słowa aby nie zostać aresztowany.
W doktórce od familoków Pani Magdalena Majcher odkryła ciekawą historię o której nie miała zielonego pojęcia. Przedstawiła dwie strony medalu bo tu nie tylko mowa o dzieciach zatrutych, które do teraz zmagają się z konsekwencjami ołowicy ale pokazała stanowisko huty jak i ciężkie czasu, bez wolności słowa i wielkim strachem przed konsekwencjami. Genialna lektura polecam.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2023-03-08
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 288
Dodał/a opinię:
Marianna już dawno przestała być szczęśliwa z mężem, jednak nie zamierza w swoim życiu niczego zmieniać. Dla dobra rodziny oraz dzieci rezygnuje...
4 tomy bestsellerowej serii. "Wszystkie pory uczuć" Magdaleny Majcher to cykl powieści poruszających ważne życiowe tematy. Miłość i nienawiść, trudne...