✍️ Shari Franke
📚 "Dom mojej matki"
📖 @wydawnictwofilia @filianafaktach
Drogi Gościu Zaczytanego Zakątka Joasi
Odnoszę wrażenie, że świat social mediów idzie w coraz gorszym kierunku. Kreowanie pseudo gwiazd, sprzedaż własnej prywatności czy ślepa pogoń za współpracami. Już pominę aspekty psychologogiczne, które z wielu względów niszczą psychikę. Świetnym przykładem tego do czego taka pogoń może doprowadzić jest ta książka. Wstrząsająca, dająca do myślenia. I choćby nie wiem jak starała się opisać to słowem, nie da się pokazać jej wartości. Trzeba poprostu przeczytać.
Ukazano w niej fenomenalnie trzy aspekty. Przede wszystkim zjawisko sharentingu, który w social mediach coraz częściej występuje i zatacza niebezpieczne kręgi. Szafowanie wizerunkiem dzieci bez ich zgody, ale przede wszystkim nie liczenie się z uczuciami dziecka i wystawianie na widok publiczny jego uczuć, trudnych chwil i emocji. Historia Shari, córki Rhuby ( o czym jest książka macie w zapowiedzi recenzenckiej) pokazuje, że ta granica pomiędzy prywatnością dziecka, a chęcią zdobycia sławy, a potem współprac jest bardzo cienka i łatwo ją przekroczyć. Jakie są tego skutki o tym w książce.
I tutaj kolejny aspekt. Autorka, w niezwykle interesujący sposób ukazuje psychologiczny portret dziecięcych ofiar przemocowej matki, próbującej kontrolować ich życie, emocje. Podporządkować ich sobie, w sposób brutalny i przekraczający ludzkie wartości i instynkty. Autorka świetnie pokazała jak spaczone działania wychowawcze przekładają się później na życie późniejsze.
Trzecia rzecz tutaj ukazana, to wpływ guru Internetowych na rodziców, którzy wychowują swoje dzieci. Uświadamia, że warto zwracać uwagę kogo obserwujemy i kogo podziwiamy. Jak łatwo można komuś zrobić przysłowiową wodę z mózgu. A skutki tego zachwytu i zaufania mogą być tragiczne.
Mam nadzieję, że historia Shari, która w książce nigdy nie nazywa swojej matki "matką" ( gdyż i w moim odczuciu ta kobieta na to miano nie zasługuje) to smutne i wstrząsające świadectwo, które mam nadzieję po lekturze sprawi, że niejedna matka przejrzy na oczy i zastanowi się nad swoim zachowaniem.
Shari opisując swoją historię pominęła wiele bardziej drastycznych scen, które dotknęły jej rodzeństwo,. o który ja czytałam robiąc research prasowy tej historii i które wyszły podczas procesu. Dlatego jeśli ktoś boi się, że może psychicznie nie udźwignąć tematu, nie musi się obawiać.
Ja uważam, że książkę naprawdę warto przeczytać, nie tylko, aby poznać tę tragiczną historię, ale aby dowiedzieć się jak dostrzec ten moment, gdy ktoś za bardzo próbuje nami manipulować.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-05-21
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 408
Tytuł oryginału: The House of My Mother: A Daughter's Quest for Freedom
Dodał/a opinię:
Zaczytanyzakatek