Powieść jest cudowna. Różnorodne i nad wyraz charyzmatyczne postacie dodają całości charakteru, a ich inność dobitnie zmusza do licznych refleksji.
Ogromne brawa należą się kreacji Lucego i Artura. To dwie niesamowite, wielowymiarowe osobistości, których losy śledziłam z zapartym tchem.
Sporym atutem są również aspekty humorystyczne. Do tej pory śmieszą mnie np. pełne dystansu do siebie żarty Lucego albo rozdział, w którym Linus, Artur i dzieci na kilka godzin wyrwali się z wyspy (nie licząc przykrego incydentu w lodziarni).
Zapoznawszy się z większością recenzji, napewno nie raz obije się Wam o oczy stwierdzenie, że „Dom nad błękitnym morzem” swój przekaz kieruje głównie do młodszych czytelników. Bzdura! Owszem, książkę mogą czytać osoby 12/13+, lecz jakie ma to znaczenie, gdy w obecnych czasach dorośli, w jakimś stopniu mądrzy ludzie potrafią być właśnie tymi mieszkańcami wioski - bez ani grama tolerancji, nieempatyczni
, czy zwyczajnie nierozumni?
Jak dla mnie ta historia skierowana jest do każdego, bo ogrom wartości i prawd jakie ze sobą niesie, powinny towarzyszyć nam zawsze, na każdym etapie życia.
Klune stworzył fenomenalną historię, pozwalającą ujrzeć coś więcej niż sam gatunek, pochodzenie, czy orientacja.
Obserwujemy człowieka, który uczy się żyć na nowo, dostrzegać to, co naprawdę ważne i otwierać się na nowe doznania.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-08-10
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: The House in the Cerulean Sea
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Justyna Szcześniak
Dodał/a opinię:
Maja Ciupińska
Bestseller z list ,,New York Timesa" i ,,USA Today". Nowa powieść TJ Kluna, autora wyjątkowego ,,Domu nad błękitnym morzem". Kiedy na pogrzebie Wallace'a...
Czy w świecie marionetek może istnieć prawdziwa miłość? W niezwykłym domu zawieszonym w koronach drzew wielkiego lasu żyją trzy roboty: siwobrody android...