Właśnie skończyłam książkę "Dorzuć mnie do prezentu" pani Agnieszki Błażyńskiej. Jest to książka na czasie, ponieważ poruszony jest tu temat koronowirusa, kwarantanny, maseczek. To nasza obena rzeczywistość, więc wiadomo, że temat jest również obecny w książkach.
"Im więcej czynisz dobra, tym bardziej ono się rozprzestrzenia".
Poznajemy Maję, która przebywa na kwarantannie; Sylwestra, który jest policjantem i sprawdza czy Maja wywiązuje się z obowiązku kwarantanny; Paulinę, która jest perfekcjonistką w tym co robi; jej brata Andrzeja, który szuka swojej drogi; jego syna Borysa, który jest bardzo dojrzały jak na swój wiek; oraz Natalię, nastolatkę, która opiekuje się swoim młodszym rodzeństwem.
Losy bohaterów przeplatają się ze sobą i wyniknie z tego bardzo ciekawa historia.
Książka nie jest obszerna, ma tylko 203 strony. Czyta się szybko i przyjemnie. Jest to idealna lektura na okres przedświąteczny oraz w sam raz na obecne czasy.
Ja swój egzemplarz zdobyłam dzięki punktom w serwisie czytam pierwszy.
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2020-11-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 208
Dodał/a opinię:
monikaswiatek
Dodająca otuchy historia szalonej babskiej przyjaźni i jeszcze bardziej szalonej podróży... Aśka, Sylwia i Magda znają się od czasu studiów...
Czasami myślimy, że święta w cudowny sposób rozwiążą nasze problemy. Niektórzy jednak mają umiejętność pakowania się w takie kłopoty, że...