Książka zrobiła na mnie wrażenie nie tylko treścią ale zdjęciami. Dokładnie jak w tytule, zdjęć tego jak świat się gapił. Sama historia bohatera książki jest niesamowita. No bo jak widzimy człowieka bez nóg w podróży, na desce to zaczynamy się zastanawiać jak to możliwe, a gdy czytamy jak wiele pracy, bólu i wyrzeczeń, a także zdartych par przerobionych spodni, to kosztowało wtedy czujemy tu niesamowite ukłucie w klatce.
A kiedy w trakcie lektury przewracamy kartki na natrętny wzrok ludzi widziany z poziomu naszych kolan to nieprzyjemny dreszcz przechodzi po kręgosłupie. I mamy świadomość że brak naszej twarzy na zdjęciu to tylko przypadek...
Informacje dodatkowe o Drugi rzut oka. Jak świat się na mnie gapił: