Po raz pierwszy miałam przyjemność przeczytać książkę Marty Alicji Trzeciak. Autorka ma już na swoim koncie kilka książek. Swoją przygodę z tą pisarką zaczęłam od powieści "Dwadzieścia siedem snów". Czy mnie zachwyciła?
Do małej wsi przyjeżdża pisarka, aby w spokoju rozpocząć prace nad swoją najnowszą powieścią. Wynajmuję pokój u gospodyni, która mieszka wraz ze swoją matką oraz wnuczką. Już od pierwszego spojrzenia kobieta wie, że to cudowne miejsce i spędzi tu miło czas. Dostaje pokój, który podobno jest nawiedzony i mimo tego autorka dobrze się w nim czuję. Od tego dnia jawa miesza się ze snem. Nie wiadomo co jest prawdziwe, a co iluzją.
Powieść bardzo mnie zaskoczyła, spodziewałam się całkiem czegoś innego. Jednak jestem bardzo zadowolona, że mogłam zagłębić się w ten świat magii i snów, które pokazywały pisarce życie kobiet, z którymi mieszka. Stara legenda napędza ją, aby odkryła karty historii i wpłynęła na teraźniejsze losy bohaterów.
Historia wciąga i pobudza naszą wyobraźnię, która pracuję na najwyższych obrotach. Aby zrozumieć tę książkę, trzeba ją czytać z uwagą, ponieważ każde zdanie ma tu znaczenie. Nic nie dzieje się bez powodu a akcja rozpędza się coraz szybciej tak, że czasami ciężko za nią nadążyć. Oczywiście jest to plusem, ponieważ przy tej książce nie da się nudzić. Między rozdziałami znajdziemy także opisy snów bohaterki, które niby są dla nas prostym przekazem, a jednak skrywają jakąś tajemnice. Nie są one jednoznaczne, przez co książka zyskuję swój klimat, który mi jak najbardziej przypadł do gustu.
Okładka książki jest cudowna niby prosta, a jednak ma w sobie to coś, co przykuwa uwagę i nie można przejść obok niej obojętnie. Powieść jest jak najbardziej godna polecenia, a ja mam nadzieję, że uda mi się przeczytać pozostałe książki tej autorki.
Informacje dodatkowe o Dwadzieścia siedem snów:
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2016-05-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788365506061
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Aleksandra Płocha
Sprawdzam ceny dla ciebie ...