Dwadzieścia siedem snów

Ocena: 4.7 (27 głosów)
opis
,,Dwadzieścia siedem snów" Marty Alicji Trzeciak to książka, którą bardzo trudno zrecenzować. To powieść oniryczna (z Wikipedii : Oniryzm (grec. oneiros - marzenie senne) - konwencja literacka, polegająca na ukazaniu rzeczywistości na kształt snu, marzenia sennego, czasem koszmaru. Zwykle dzieło ma wtedy charakter irracjonalny, absurdalny, sprzeczny z zasadami prawdopodobieństwa. Zacierają się związki przyczynowo-skutkowe i logiczne następstwa wydarzeń). Przez większą część powieści trudno też szybko i bez namysłu powiedzieć o czym ona jest... Myślę, że jest to opowieść, którą każdy mógłby zinterpretować na swój sposób i w zależności od bogactwa swej wyobraźni odnaleźć swe wnioski oraz przesłania. Żeby napisać choć parę zdań o tej książce, po jej przeczytaniu musiałam ją odłożyć, przespać się z jej treścią, tak by wszystkie zdarzenia zdążyły się poukładać w całkiem logiczną całość. Powieść tę możemy podzielić na dwie części: Sny oraz Rzeczywistość. Przyznam, iż początkowo sny mnie nużyły, gubiłam się w nich, odbierałam je jako faktyczną legendę. Próbowałam przełożyć ją sobie na rzeczywistość, znaleźć kontynuację tego co było w teraz. Nie raz, nie dwa miałam ochotę odłożyć książkę na bok, z utęsknieniem wyczekiwałam kolejnego rozdziału snem niebędącego. Zmęczona niczym główna bohaterka nawet nie zdawałam sobie sprawy, iż zasypiałam. Dopiero w momencie gdy pojawiło się zrozumienie, wyjaśnienie czym faktycznie są opisane marzenia senne (a więc wymieszaniem opowiadań La, Szarej, Mi, z legendą oraz wyobraźnią autorki) wszystkie fakty zaczęły wskakiwać na swoje miejsce. A sama rzeczywistość? Ta przedstawiona przez autorkę zapuściła swe korzenie w legendzie. Czy jednak legenda ta jest prawdziwa? Świat realny miesza się tu z fantastycznym. Nie ma granicy, która oba te światy rozdziela. Baśniowe postacie przedstawione w poszczególnych snach mają swe odzwierciedlenie we współczesności... W pewnym momencie wręcz zaczynamy się zastanawiać nad realnością niektórych bohaterów... Główna bohaterka, mam wrażenie jest kreacją samej autorki powieści. Między M.A.Trzeciak a główną bohaterką powieści-pisarką istnieje wiele podobieństw. Jednym z nich jest choćby umiejętność kreatywnego pisania. Autorka swym ,,książkowym ja" udziela nam swoistych lekcji: " /.../ Nie, kochanie. Pisanie książki trwa dużo dłużej niż dwa czy trzy tygonie. Bo przecież nie chodzi tylko o to, by wypluć na papier to, co się ma w głowie. Pisanie wymaga nie tylko wyobraźni, ale też cierpliwość, starannności. Tworzenie opowieści przypomina gotowanie w magicznej kuchni. Pewne rzeczy możesz po prostu ze sobą wymieszać i potrawa jest gotowa. Ale w innych przypadkach musisz dać skłądnikom dojrzeć, wyrosnąć, przegryźć się. Bez tego nie będą miały odpowiedniego smaku" ,,27 snów" to historia trzech pokoleń kobiet zmagających się ze swym przeznaczeniem, wyrocznią. I jak to z wyrocznią bywa człowiek jest w stanie uwierzyć w nią do tego stopnia, iż z trwogą wypatrując kolejnego dnia czeka na jej spełnienie. To przekleństwo, to nic innego jak samospełniająca się przepowiednia, której nadajemy tak wielkie znaczenie, poświęcamy jej tak wiele myśli, w końcu podporządkowujemy jej swe życie, spełnia się. Sami tego spełnienia wyczekujemy, narzucając tym samym na siebie swoistą klątwę. O tym właśnie jest historia Szarej, Mi oraz La. O życiu ze swymi problemami, troskami, schorzeniami oraz demonicznymi uzależnieniami. O popełnianiu błędów i ponoszeniu ich konsekwencji. O życiu z legendą we krwi płynącą, ubranym w magiczne, baśniowe szaty. I w końcu jest to opowieść o dojrzewaniu do zrozumienia, iż : ,, /.../ Passę należy przełamywać. Wykuwać los swoim własnym dłutem - nieważne, z jakim skutkiem. Zawsze kwestionować to, co nam dane, i próbować, wciąż próbować." ,,Dwadzieścia siedem snów" pobudziła moją ciekawość już samym tekstem piosenki Kasi Nosowskiej będącej wstępem do opowiedzianej historii. Kasię uwielbiam, pisze świetne choć trudne teksty i jako zapowiedź do tej powieści pasowała idealnie. Powieść M.A.Trzeciak nie jest łatwą i lekką lekturą do poduszki. Intrygowała mnie, ale też nużyła. Usypiała mnie i złościła, ciekawości jednak jaki będzie finał historii, nie pozwalała mi odłożyć jej na bok. Czyta się ją niczym baśń która ma swe odbicie w rzeczywistości. Sama konstrukcja powieści budzi mój podziw dla autorki. Nie myślałam, iż są jeszcze osoby, które potrafią pisać w taki sposób. https://miloscdoczytania.wordpress.com/2016/08/22/dwadziescia-siedem-snow-marta-alicja-trzeciak/

Informacje dodatkowe o Dwadzieścia siedem snów:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2016-05-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788365506061
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię: Jedrulek

więcej
Zobacz opinie o książce Dwadzieścia siedem snów

Kup książkę Dwadzieścia siedem snów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Wszystko zaczyna się wiosną
Marta Alicja Trzeciak0
Okładka ksiązki - Wszystko zaczyna się wiosną

Poruszająca historia o niezwykłym chłopcu, który ocali niejedno życie Baltazar rodzi się w małej księgarence pośród działu z legendami....

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy