Okładka książki - Dzieci gniewu

Dzieci gniewu


Ocena: 5 (7 głosów)
opis

I znów na polskim rynku wydawniczym zdarzyła się sytuacja, że jako pierwsza została wydana druga część z cyklu. Niestety polski wydawca ani słowem o poprzedniej nie wspomina. Informację znalazłam w źródłach anglojęzycznych. Na szczęście jak się okazuje poszczególne powieści w tym przypadku można spokojnie czytać bez znajomości pozostałych. Tak swoją drogą ciekawe czy wydawnictwo wyda je wszystkie, czy może poprzestanie na tej jednej. Przyznam się, że z chęcią znów spotkałabym się z detektywem Willim Klausem...

Dzięki "Dzieciom gniewu" przeniosłam się wraz z głównym bohaterem do Berlina późnych lat dwudziestych ubiegłego wieku. O jakże się ucieszyłam, że autor pokusił się przedstawić to miasto za czasów Republiki Weimarskiej. Historia została osadzona w ostatnich dniach dobrobytu. Mieszkańcy już prawie zapomnieli o niechlubnej przeszłości. Jednak pewien worek, który wypłynął z kanalizacji spowodował niemałe zamieszanie. Zostało odkryte zło, które wykroczyło ponad okropności wojny...

Na pierwszy rzut oka kryminał ten nie wydał mi się lekturą zbyt ambitną. Tak jak gdzie indziej mamy tu śledztwo, detektywa, ofiary i sprawcę. Mówiąc dokładniej autor przedstawił tu aż dwie zagadki do rozwiązania. W sumie można by rzec - to nic nadzwyczajnego. Podobne pomysły można znaleźć także w innych książkach. Jednak w miarę zagłębiania się w treść zauważyłam, że pisarzowi udało poruszyć się tu wiele ważkich kwestii. I myślę, że właśnie to wyróżnia ten utwór na tle innych kryminałów. Oczywiście mam tu na myśli tło historyczne. Wspomina się o rozpowszechniającym się wówczas antysemityzmie, hipokryzji, ukazuje etapy powstawania partii nazistowskiej i szerzącej się dekadencji. Grossman zauważył także, że był to czas wzrostu zainteresowania Niemców pogaństwem. Mówiąc krótko Berlin tu przedstawiony jawi się jako przebrzmiałe echo wolności intelektualnej, politycznej i tolerancji kulturowej, którymi charakteryzowała się Republika Weimarska w czasach swego rozkwitu.

Nasz główny bohater, Willi Klaus, jest jednym z nielicznych Żydów, którzy posiedli prestiżową pozycję w niemieckiej policji. Trzeba przyznać, że to nie lada osiągnięcie zważywszy na to czego ten mężczyzna doświadczył żeby do tego dojść. Grossman obdarzył go tu suchym poczuciem humoru i zamiłowaniem do sprawiedliwości, które towarzyszą mu w drodze przez ogarnięte przemocą kosmopolityczne miasto znajdujące się na krawędzi katastrofy gospodarczej i politycznej. A ja z coraz większym zaciekawieniem podążałam krok w krok za nim. Odkrywając co i rusz nowe wskazówki co do prowadzonych tu śledztw. I nie mogłam wprost oderwać się od tej książki.

Jako ciekawe urozmaicenie można potraktować tu opisy nocy Walpurgii. Jeszcze w żadnej książce nie spotkałam o niej ani jednej wzmianki. Trzeba zaznaczyć także, że lektura obfituje w sceny pełne napięcia, niepewności. Akcja jest szybka a akcenty makabryczne pojawiają się tu co i rusz. Momentami można nawet powiedzieć, że wydźwięk tej powieści jest bardzo ponury. Dlatego nieraz utwór wydaje się nieco ciężki w odbiorze. Można zarzucić autorowi, że trochę przesadził w kwestii szczegółowości wyjaśniania tego co już wcześniej zostało zasugerowane. Również zakończenie nie każdy zaliczy do udanych. Jednak te potknięcia nie były w stanie zepsuć mi uciechy z tej lektury. Jednym słowem - polecam.

Informacje dodatkowe o Dzieci gniewu:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2015-07-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788379243266
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Children of Wrath
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Ilustracje:Paweł Szczepanik/ Roy Bishop
Dodał/a opinię: Agnieszka Chmielewska-Mulka

więcej
Zobacz opinie o książce Dzieci gniewu

Kup książkę Dzieci gniewu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy