Zauważyłam ostatnio dziwną zależność między moim wiekiem a poziomem wciągnięcia w lekturę. Im starsza się robię, tym coraz rzadziej zdarza się, że jakaś książka pochłonie mnie do tego stopnia, że zamiast normalnie funkcjonować, ja non stop myślę o bohaterach czy o fabule. W ciągu minionych paru lat mogłabym wymienić raptem kilkanaście tytułów, które z buciora wtargnęły w moje życie i zburzyły codzienność. Jedną z nich, jak się okazuje, jest "Dziedzictwo krwi" Amelie Wen Zhao - fantasy, jaka w swojej zwyczajności absolutnie urzeka.
Główną bohaterką jest nastoletnia Ana, którą po raz pierwszy poznajemy w trakcie odwiedzin w najbardziej strzeżonym więzieniu w Cesarstwie Cyrilyjskim. Dziewczyna za wszelką cenę pragnie odnaleźć alchemika, a jedyna osoba mogąca jakoś pomóc, siedzi aktualnie za kratkami. Wskutek kilku zrządzeń losu oraz zaskakującego zwrotu akcji Ana przyczynia się do uwolnienia więźnia, Ramsona Złotoustego, wraz z którym zbiega z więzienia.
Oprócz przyłożenia się do nielegalnej ucieczki, dziewczyna dodatkowo skrywa dwie ogromne tajemnice - dziwnym trafem obie dotyczącą krwi. Ana ukrywa własne dziedzictwo, ponieważ w rzeczywistości nazywa się Anastazja Michajłowna i jest księżniczką koronną Cyrilii. A właściwie była, bo zbiegła, kiedy starała się uniknąć egzekucji za zdradę stanu. Druga tajemnica z kolei wiąże się z darem (choć w przypadku państwa, w jakim żyje, raczej mowa o przekleństwie) powinowactwa krwi. Nadnaturalnej zdolności, dzięki której potrafi oddziaływać na krew każdego napotkanego człowieka.
Przez całe życie chroniona i traktowana iście po królewsku Ana zderza się z ponurymi, okrutnymi realiami panującymi w cesarstwie. Zmaga się z wieloma prawdami, a te dotyczące bezpośrednio dziedzictwa oraz magii powinowactwa spędzają sen z powiek. I za wszelką cenę pragnie odnaleźć osobę odpowiedzialną za morderstwo jej ojca; alchemika, który wlał carowi truciznę do ust. A co jeśli prawda okaże się zupełnie inna niż Ana oczekuje, całkowicie niszcząc wszelkie wyobrażenia, do jakich przywykła?
"Dziedzictwo krwi" Amelie Wen Zhao to książka niezwykle wciągająca i bardzo emocjonująca. Nie nazwałabym jej wyjątkowo oryginalną, bo kilka kwestii zalatywało schematami znanymi z innych fantasy, ale miała w sobie bliżej nieokreśloną magię, która sprawiła, że w rzeczywistości w ogóle nie mogłam się oderwać od historii. Myślę, że przyczynił się do tego lekki, przyjemny styl autorki oraz fakt, że książka to jedna wielka akcja. Nie było chwili, żebym się nudziła; czytałam w ciągłym napięciu i oczekiwaniu na rozwiązanie głównego wątku.
Pomysł stworzenia powinowactw oraz wplątanie w fabułę wielu rosyjskich motywów sprawiły, że "Dziedzictwo krwi" od początku do samego końca utrzymywało unikalny klimat. W książce znalazło się również parę motywów związanych z nierównym traktowaniem ludzi, niewolnictwem oraz rozrywką bogatych powiązaną z krzywdą biednych, dzięki czemu całość nabrała poważniejszego charakteru i nie zalatywało typowymi problemami młodzieżówek.
Bohaterowie całkowicie mnie kupili, a zwłaszcza Ana i Złotousty skutecznie zawładnęli moim sercem - totalnie im kibicuję. Cieszę się też, że w ich relację wdarł się realizm i że autorka nie zapomniała o tym, że oprócz zalet prawdziwi ludzie posiadają przede wszystkim wady.
Podsumowując, "Dziedzictwo krwi" nie jest historią jakoś wybitnie oryginalną, ale zdecydowanie wartą polecenia i przeczytania. Dawno żadna fabuła aż tak mocno mnie nie porwała, a dodatkowo związanie głównych motywów z klimatami rodem z rosyjskich baśni sprawiło, że książka Amelie Wen Zhao jest jedyną w swoim rodzaju. Dodajcie do tego multum zwrotów akcji, bohaterów z krwi i kości oraz zaskakujące zakończenie - idealny przepis na to, by z niecierpliwością wyczekiwać kontynuacji. :)
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2021-07-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: Blood Heir
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Maria Smulewska
Dodał/a opinię:
Ew
Trylogia ,,Dziedzictwo krwi", tom III Kochacie Sarah J. Maas i jej Szklany tron? Wkrótce pokochacie Amélie Wen Zhao! Anastazja Michajłowna, Czerwona...
Z całej cyrilyjskiej rodziny cesarskiej przeżyła tylko Ana. Pozbawiona tronu, tytułu i sojuszników musi znaleźć sposób, by odzyskać władzę i uniknąć okrutnej...