A ja lubię się książką pozachwycać. Tak jak Wojciech Bonowicz zachwyca się w niej życiem ze wszystkimi jego odcieniami - dobrem i złem, chaosem i harmonią, sztuką i brudem ulic. Przypomniał mi, że warto się czasem zatrzymać. Spojrzeć przez okno z kubkiem herbaty w ręku i po prostu być niezależnie od tego co wokół. Życie to krucha i krótka materia, nie warto się jej tak kurczowo trzymać, bo nic tu właściwie nie jest na serio. Dzięki takim książkom tak bardzo cenię sobie literaturę i po prostu czytanie.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-02-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 192
Dodał/a opinię:
bellagrand
,,Ktoś mi kiedyś powiedział, że jak Tischner wchodził do pokoju, to jakby się drzwi otwierały w człowieku. Drzwi się otwierały - i żyć się chciało. Każdy...
Z szóstej poetyckiej książki krakowskiego poety, laureata Nagrody Literackiej Gdynia, do uszu czytelnika dobiegają echa i pogłosy dawnych wydarzeń, zaprzeszłych...