"Dziesięć kawałków" Janet Evanovich to dziesiąta część przygód Stephanie Plum. W jakie tarapaty wpadnie Śliweczka tym razem?
Stephanie Plum nie trzeba chyba specjalnie przedstawiać. Większość osób albo o niej słyszała, albo nawet czytała jakąś część jej przygód. Ta dziewczyna z Jersey nazywana jest przez fanów Śliweczką. Pracuje jako łowca nagród w firmie poręczycielskiej swojego kuzyna Vinniego. Choć lubi swoją pracę, ma więcej szczęścia niż umiejętności. Daleko jej do ideału, jednak jak się postara, potrafi być skuteczna w tym, co robi. Prywatnie związana jest z Joem Morellim, policjantem z Trenton. Jednak cały czas kręci się wokół niej Komandos, jej kolega po fachu, który wprowadził ją w tajniki zawodu. Oto cała Śliweczka, bohaterka serii książek Janet Evanovich.
Stephanie ma jedną wadę - przyciąga kłopoty jak magnes. I ma talent do przebywania w niewłaściwych miejscach i w niewłaściwym czasie. Tym razem nieopatrznie naraża się gangowi, przez co jej samochód staje w płomieniach, a ona staje się celem przestępców. Musi znaleźć odpowiednią kryjówkę, gdyż u Joego nie jest bezpieczna. Jej wybór pada na mieszkanie Komandosa, do którego się wprowadza pod jego nieobecność - bez jego wiedzy i zgody. Rozpoczyna się wyścig z czasem, szalonymi pomysłami wścibskiej babci Mazurowej oraz zabawne polowanie na pączki...
"Dziesięć kawałków" jest powieścią kryminalno-sensacyjną z dużą dawką humoru. Książkę czyta się bardzo szybko, ponieważ jest napisana lekkim i zabawnym językiem. Przygody Stephanie są tak niesamowite i groteskowe, że trudno się nie śmiać. Szczególnie z jej metod łapania przestępców.
Co więcej, w powieści zastosowano narrację pierwszoosobową. Wydarzenia opisywane są z perspektywy Stephanie. Dzięki temu możemy poznać jej zabawne, choć nie zawsze błyskotliwe, przemyślenia i komentarze. Przykładem może być taka oto złota myśl: moim zdaniem życie jest jak pączek z dżemem. Nie dowiesz się, jakie tak naprawdę jest, póki się w nie nie wgryziesz. A kiedy już się wgryziesz i uznasz, że właściwie bardzo ci smakuje, to w tym samym momencie wielki dżemowy glut spada ci na najlepszą koszulę.
Trzeba przyznać, że Janet Evanovich potrafi budować napięcie, poprzez umiejętne dawkowanie informacji oraz wprowadzenie nagłych zwrotów akcji, które zmieniają spojrzenie na bieżące wydarzenia o 180 stopni. Książka jest wciągająca od pierwszych stron i tak pozostaje już do końca. Dużym walorem jest także zaskakujące zakończenie. Polecam tę książkę fanom Stephanie Plum oraz miłośnikom kryminałów, którzy cenią sobie poczucie humoru, a także osobom, które dopiero chcą poznać Śliweczkę.
Warto wspomnieć, że "Dziesięć kawałków" to dziesiąta część przygód Stephanie Plum. Poprzednie części to: "Jak upolować faceta. Po pierwsze dla pieniędzy", "Po drugie dla kasy", "Po trzecie dla zasady", "Zaliczyć czwórkę", "Przybić piątkę", "Po szóste nie odpuszczaj", "Szczęśliwa siódemka", "Ósemka wygrywa", "Wystrzałowa Dziewiątka". Każdą część można czytać jak odrębną historię. Brak znajomości poprzednich części nie przeszkadza w zrozumieniu bieżących wydarzeń, dlatego można zacząć od początku jak i od środka serii. Wybór pozostawiam czytelnikom.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2014-04-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 350
Tytuł oryginału: Ten Big Ones
Język oryginału: Angielski
Dodał/a opinię:
Noelka
Trouble comes in bunches for Stephanie Plum. First, professional grave robber and semi-professional loon, Simon Diggery, won’t let her take him in...
Stephanie Plum z drużyną rusza na ulice Trenton. Jeśli zobaczysz stukilogramową Murzynkę w różowej sukience czy drag queen z widoczną niechęcią...