Książki z dziewczynami w tytule, zazwyczaj źle mi się kojarzą, ale nie ma o tym mowy w przypadku twórczości Małgorzaty Wardy. Autorka pisze świetne książki poruszające problematykę społeczną, jej powieści są tajemnicze i nieoczywiste, co sprawia, że mnie do nich ciągnie. „ Dziewczyna z gór „ to jedna z tych historii, po przeczytaniu, których nie wiem, co mam napisać. Wzbudziła we mnie tyle emocji, że nie potrafię ubrać w słowa tego, co czułam podczas lektury. Przede wszystkim nie chciałabym napisać za dużo, aby zbyt wiele nie zdradzić. Treść tej książki powinna być owiana tajemnicą, bo czytelnik sam powinien odkrywać stopniowo zagadki głównej bohaterki. Zwłaszcza, że połączone one są ze skomplikowanymi życiorysami pozostałych postaci.
„ Dziewczyna z gór „, to mroczna historia opowiedziana z perspektywy Nadii Okołtowicz. Ma dwadzieścia pięć lat, kiedy w towarzystwie mężczyzny odkrywa zwłoki ludzkie rozszarpane przez wilki. Niebezpieczeństwo, zimowa aura i odludzie a tych dwoje podążających jedną drogą z jakiegoś powodu nagle się rozstaje. A my dowiadujemy się, że Nadia jest dawno porwaną dziewczynką, której nigdy nie odnaleziono. Jej niespodziewane pojawienie się rodzi kolejne pytania, a na jaw zaczynają wychodzić tajemnice. Okazuje się, że nic nie było takie, na jakie wyglądało, a sprawa sprzed lat ma drugie dno, które zmieniło życie wielu osób.
Przejmująca historia nie tylko porwanej dziewczynki, której zostało odebrane swoiste prawo wyboru, ale opowieść o mężczyźnie, który po traumatycznym dzieciństwie postanawia zrobić w życiu coś ważnego i podejmuje dramatyczną decyzję.
Wiemy, kto, ale nie wiemy, dlaczego? Warda tak skonstruowała swoją opowieść, że byłam przekonana o tym, że rozumiem bohaterów, jednak motywy ich postępowania są swoistą zagadką. Jak we wszystkich powieściach autorka posługuje się retrospekcjami, dzięki którym poznajemy złożoność historii Nadii oraz ludzi z jej otoczenia.
Świetna książka dotykająca mnóstwa ważnych tematów, a mimo to nie sprawia wrażenia, że ich jest zbyt wiele. Trudno określić, który problem w książce jest najważniejszy. Mamy tu wątek zaginięć, poruszona zostaje też kwestia rodzin zastępczych, których dobór budzi niepokój. Często słyszymy o przemocy i nieprawidłowościach dziejących się w takich rodzinach. Ale głownie książka dotyczy problemu manipulacji. Autorka powoli przedstawia powody, dla których Nadia po uprowadzeniu w pewnym momencie nie skorzystała z możliwości ucieczki.
Małgorzata Warda napisała wyjątkową książkę o umiejętności wybaczania i powodów, dla których należy to robić. Udało się jej wiarygodnie przedstawić psychologiczne wątki i skonstruować historię w taki sposób, że miałam wrażenie jakbym czytała pamiętnik Nadii. Opisana niesamowicie plastycznie przyroda, która stała się malowniczym tłem całej powieści, jest dopełnieniem całości.
Polecam. Kolejna dobra książka autorki z świetną fabułą, o której nie da się zapomnieć na długo po zakończeniu lektury.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2018-10-02
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 440
Dodał/a opinię:
Lena od dwudziestu lat próbuje dojść, co się stało z jej małą siostrzyczką Sarą, która nagle zniknęła z podwórka w Gdyni. Agnieszka, młoda Polka z Paryża...
W szkole Miki dochodzi do tragicznej w skutkach strzelaniny. Tylko ona widziała sprawcę. Okazuje się, że dramat w liceum mógł mieć coś wspólnego...