Przechytrzyć mitycznego potwora.
Któż z nas nie marzył kiedyś o pełnej niebezpieczeństw wyprawie na enigmatyczną i mroczną wyspę? Któż nie myślał o tym, aby stanąć w szranki z odrażającymi postaciami, bo codzienna rutyna zmusza do ciągłego powściągania drzemiących w nas dzikich instynktów?
Najnowsza odsłona Kronik Sąsiedzkich Anety Jadowskiej z pewnością wychodzi naprzeciw tym, którzy na powyższe pytania odpowiedzieli twierdząco. Ja sięgnąłem po "Dziewczynę z przeklętej wyspy", gdyż należę do powyższego grona, ale również dlatego, że przyciągnęła mnie okładka tej książki. Magiczna sceneria w barwach ultramaryny i kobaltu, a w centrum pewna siebie dziewczyna, której oblicze zdaje się wskazywać, że wszelkie kreatury nie robią na niej dużego wrażenia. Ponadto lubię wyzwania, a jak się okazuje Nikita także.
Główna bohaterka zbiera zespół, aby rozwiązać niezwykle groźnie zapowiadającą się zagadkę zaginięcia Madali, córki miliardera Theo Gorgonosa. Ekipa obdarzona niebotyczną magią, wyposażona w nowoczesne technologie, na czele której stoi nieustępliwa Nikita a naprzeciw nich wielowymiarowa przeszkoda utrudniająca im dotarcie do poszukiwanej dziewczyny. Takie zestawienie musi wręcz elektryzować! Oprócz nieobliczalnej - bardzo realistycznie zobrazowanej przez autorkę przyrody okalającej przeklętą wyspę, do której zmierzają bohaterowie, na ich drodze do wypełnienia misji pojawia się sporo sekretów dotyczących przeszłości zleceniodawcy i jego rodziny.
Nie raz zaczytując się w tej lekturze na własnej skórze poczułem dotyk większości nieobliczalnych stworzeń, z którymi musiała walczyć Nikita i jej kompani. Niejednokrotnie też zanurzyłem się w odmęty upiornego jeziora i wpadłem w czeluść wszędobylskiej magii Warsa, czy niezgłębionej baśniowości Sawy. Podziwiam Jadowską za twórcze wklejenie w fabułę mitów greckich, które według mnie autorka kreuje na nowo. Postaci w książce są ukazane w taki sposób, jakby autorka oddała im całą swoją magię. W usta głównej bohaterki Jadowska nie tylko próbuje powciskać obślizgłe stworzenia, ale także głębokie i górnolotne aforyzmy. Nie tylko dosadny i pełen okrucieństwa język, ale też wyniosłe przemyślenia świadczące o doświadczeniu w akcjach, których się podejmuje, pomimo wielu prób ich udaremnienia.
W "Dziewczynie z przeklętej wyspy" odnalazłem dynamiczną, wciągającą historię, humorystyczne dialogi, pełne grozy opisy natury, niewiarygodnie prawdziwe uczucia bohaterów i mnóstwo magii, która spowija serce na długo po przeczytaniu książki. Co bym zrobił, gdyby ktoś spytałby mnie, czy dołączyłbym do drużyny Nikity? Przytaknąłbym.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2024-10-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
bookprotector
Są przyjazne i urocze miasta alternatywne. I jest Wars - szalony i brutalny - oraz Sawa - uzbrojona w kły i pazury. Pokochasz je i znienawidzisz, całkiem...
Miłość, śmierć i sprawiedliwość w Thornie Katia jest nekromantką, odkąd tylko pamięta. Cmentarze, śmierć i zmarli to stałe elementy w jej życiu. Cała...