„Na świecie jest tylko jedna rzecz gorsza od wojny. Tą rzeczą jest ludobójstwo. Masowy mord na całym narodzie. Mężczyznach, kobietach i dzieciach. Na bezbronnych ludziach”.
Bohaterkami tej książki są kobiety, które siedemdziesiąt pięć lat temu, jako małe dziewczynki, mieszkały i wychowywały się na Wołyniu. Kobiety, na które wydano wyrok śmierci, ale mimo wszystkim przeciwnościom losu przetrwały i żyją do dziś. Z biegiem lat ich wspomnienia są nadal żywe, bo doskonale pamiętają dzień, w którym straciły swoich najbliższych.
Nie da się słowami opisać wszystkich emocji towarzyszących mi podczas lektury. Serce mnie bolało, a po policzkach płynęły łzy, pojawiał się też gniew. Poniekąd czułam też to, co bohaterki powieści: strach, żal i rozpacz, nadzieję, miłość, ale też nienawiść i gniew, choć z pewnością nie były to tak silne emocje, jakie towarzyszyły bohaterkom. Przecież to nie fikcja literacka, a prawdziwe życie, a raczej powinnam napisać, koszmar, który kilkadziesiąt lat temu rozegrał się na Wołyniu i Galicji Wschodniej.
Długo po przeczytaniu tej książki nie mogłam się pozbierać. Opisane tortury, jakie przeszli nasi rodacy są po prostu wstrząsające. Zakopywanie żywcem, skalpowanie, ucinanie głów, czy palenie to tylko namiastka tego, co ci ludzie doświadczyli. Nawet w tej chwili jest mi ciężko o tym pisać.
„Są dwie prawdy. Wasza i nasza”.
Przedstawione historie są trudne, makabryczne i nieludzkie, ale warte uwagi, zapamiętania, mówienia o tym i przekazywaniu następnym pokoleniom. Tym bardziej, iż młodzież ukraińska na lekcjach historii uczy się, że było zupełnie przeciwnie, niż jak to przedstawiają kobiety z Wołynia, które widziały na własne oczy całą tragedię. Oni twierdzą, że to Polacy wymordowali Ukraińców... Mimo iż nie jest to łatwa lektura, to szczerze polecam.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2018-07-02
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 288
Dodał/a opinię:
Magnolia044
1 sierpnia 1944 roku w Warszawie było pół miliona kobiet. Wiele z nich poszło do Powstania jako sanitariuszki, łączniczki, część chwyciła za broń. Wszystkie...
Czy zdajecie sobie sprawę, jak wygląda prawdziwe „piekło”? To, przez co przeszły Dziewczyny z Syberii powinno ukazać Wam, w jak najdokładniejszy...