"Eine kleine trup" jest satyrą o przywarach polskiego społeczeństwa. Autorka w sposób prześmiewczy kreuje mieszkańców wsi Gawrych Ruda. Całość opisana jest lekko, ze sporą dawką humoru, dzięki temu nawet się nie obejrzysz się i przeczytasz ostatnie zdanie. Samo zakończenie jest zaskakujące, ponieważ jest to wynik nieoczekiwanych wydarzeń na zasadzie efektu domina. Jedna nierozważna decyzja wywołała lawinę, która była tragiczna w skutkach.
Warto zwrócić uwagę na wątek kulinarny. Czytając książkę co rusz natkniesz się na przeróżne specjały kuchni podlaskiej i nie tylko takie jak cepeliny, kartacze, racuchy, kluski czy knedle. Już same nazwy powodują, że ma człowiek ochotę skosztować tych potraw. Co prawda przepisów na te potrawy nie znajdziesz w powieści, ale od czego jest internet. Wystarczy poszukać i zrobić wybrane danie, a wtedy poczujesz się jak u mamusi.
Jeżeli masz ochotę na lekturę lekką, łatwą i przyjemną w odbiorze, w dodatku okraszoną pysznymi specjałami z kuchni podlaskiej to przeczytaj "Eine kleine trup". Ja dobrze bawiłam się podczas czytania i wraz z Amadeuszem zbierałam dowody zbrodni.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2020-04-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 254
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
czytamdlaprzyjem
Mówi się, że muzyka łagodzi obyczaje. Nic bardziej mylnego... Podczas premierowego koncertu „Czterech Pór Roku” Antonio Vivaldiego...
Zamach w operze! Która z siedmiu kobiet czyha na życie włoskiego amanta? Tym razem Amadeusz Wagner, przeciętny flecista i detektyw-amator, ma do wykonania...