Zacznę od tego, że książkę otrzymałam od wydawnictwo @editio.red za co serdecznie dziękuję. Jednak mimo wszystko zamierzam być z Wami szczera.
Nienawiść jest potężną siłą... tak jak miłość. Można nienawidzić jedynie kogoś, kogo się szanuje na tyle, żeby przejmować się tym, co o nas myśli.
Jestem w szoku, kiedy dowiedziałam się, ile czytelników miała ta historia na wattpadzie. 33 miliony. Przecież ta liczba jest tak pokaźna, że sugerując się nią możemy stwierdzić, że książka ta musi być naprawdę ciekawa. Jednak kolejny raz się zawiodłam. Niestety, ale coraz częściej zauważam, że z historiami z tego serwisu nie za bardzo się lubimy.
Zacznę od błędów. Tych gramatycznych i stylistycznych. Ja rozumiem, że za to odpowiedzialni są inni ludzie niż sam autor, ale jak można wypuścić takie coś. Powtórzeń masa, źle skonstruowane wypowiedzi, które brzmiały dziwnie i nienaturalnie. Strasznie mnie to denerwowało.
Bohaterowie bezosobowi i nijacy. Nie posiadają w sobie nic ciekawego, co mogłoby przyciągnąć czytelnika. Juliett to wręcz osoba infantylna, mająca o sobie zbyt wielkie mniemania i niestabilna emocjonalnie. Wiecznie płakała, już nawet nie jestem w stanie sobie przypomnieć, czy miała ku temu powody. Reszta postaci, których było tutaj naprawdę ogrom i szczerze, nie wszyscy z nich mieli jakikolwiek wpływ na fabułę, również nie zaskarbili sobie mojej ciekawości.
Jak się dzieje, to na maksa. Taki chyba był zamysł autorki, jednak nie należał on do najtrafniejszych. Akcja goni akcję, w jednej z nich się nie odnalazłeś a już dzieje się następną. Zbyt dużo i zbyt szybko. Nie było tu dla mnie żadnego ciągu przyczynowo-skutkowego, który mógłby uratować te historię.
Niestety, ale nie polecam Wam tej książki. Mimo, że zarys fabuły, który autorka miała w głowie mógłby być dobry, to te wszystkie pomysły, aby podkręcić akcję niestety, ale nie. Brak chemii między bohaterami i innych towarzyszących im emocji sprawia, że wieje w niej nudą. Wszach obecny chaos przyprawia o ból głowy i mdłości. Gdyby nie to, że egzemplarz otrzymałam w ramach współpracy recenzenckiej na pewno nie czytałabym jej do końca.
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2021-11-23
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 624
Tytuł oryginału: Fatal Alliances
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Olgierd Maj
Dodał/a opinię:
Sandra Wróbel