Nie umiem się odczepić od książek typowo mafijnych. W tym roku był ich niesamowity wysyp, a ja ciągle uznawałam, że jeszcze jedną jak przeczytam, to przecież nic się nie stanie. I nawet jak narzekałam, że mam za dużo już niebezpiecznych mężczyzn w literaturze, nadal sięgałam po te powieści bez zastanowienia. Chociaż niektóre książki mają utarte szlaki, nasze polskie Autorki dają czadu i w większości przypadków dane nam jest czytać nowe historie, bez powielania schematów (chwała za to!).
To moje kolejne spotkanie z Autorką i cieszyłam się bardzo, że i jej mafii mogę spróbować. Z doświadczenia i wcześniejszych powieści wiem, że Karina doskonale operuje warsztatem pisarskim i to jedna z tych Pisarek, do których nie przyczepię się, bo nie mam do czego. Pani Hiddenstorm jest świadoma swoich umiejętności i wie jak je wykorzystać, by zatrzymać przy sobie Czytelnika, bez dwóch zdań.
Eva to wybuchowa babka. Naprawdę jest charakterna i z pazurem. Takie bohaterki zawsze zdobywały moją sympatię, więc i w tym przypadku nie było inaczej. Chociaż chwilami miałam normalnie aż uszy czerwone ze złości, bo mało, że kobieta miała życiowego pecha, jak rzadko to jeszcze korzystała z renomy tatula. Ryan zaś jest prawą ręką szefa – niebezpieczny, lubiący mieć kontrole, przystojny. Nie ukrywam, że za specjalnie nie zdobył mojej sympatii, bo jednak wszystko, co miało dziurę i na drzewo nie uciekało, nie mogło mu odmówić, wiem, że to bardzo kolokwialne określenie, ale taka niestety była prawda. Nie wierzył w uczucie, a seks był poniekąd rozrywką dla niego. Dlatego też jakoś tak nie mogłam się z nim dogadać, chociaż wiecie doskonale, że uważam takie zjawisko za potwierdzenie talentu autorskiego.
Przypadek sprawia, że się spotykają. I tu startuje karuzela. Co jak co, ale uwielbiam ten sposób na Czytacza kiedy książka nie pędzie z fabułą, ale utrzymuje nas w okowach zainteresowania. Przecież opowieść nie zawsze musi gnać na łeb, na szyję, prawda? Zaryzykuję stwierdzenie, że nawet lubię taką akcję, która ma wyważone tempo. Do tego mamy lekki język Autorki i bohaterów, którzy są perfekcyjnie wykreowani. Czy można chcieć czegoś więcej? Podoba mi się, że sam Ryan w sobie nie jest synalkiem mafioza, albo kimś, kto ma zamiar mieć fortunę, wydawać rozkazy i siedzieć na dupie (z przeproszeniem), bo tak jest wygodniej. Cała książka ma zwroty akcji, które wyskakują zza rogu i napełniają nas zdumieniem, wszystko następuje po sobie sprawnie i płynnie, a mnie to w zupełności wystarczy.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2021-02-22
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ovieca
Pierwsza miłość, bunt przeciw całemu światu i życie na krawędzi! Ava Hutton po rozwodzie rodziców przeprowadza się z matką do niewielkiego miasteczka...
Przypomnij sobie, kim jesteś. Od tego zależy twoje życie. Kiedy podczas śnieżycy Gabriel Milton o włos unika czołowego zderzenia, nie wie jeszcze...