"Tego, kto przeszedł przez najgęstszy mrok, nie przerazi żadna ciemność."
Od jakiegoś czasu po książki pani Hanny Greń sięgam w ciemno. Nie zawiodłam się również i tym razem, żal jednak mi się zrobiło gdy skończyłam ją czytać, bo teraz z pewnością trzeba będzie poczekać na następną książkę autorki.
"Gasnące światło" to bardzo dobry thriller, oczywiście połączony nieco z powieścią obyczajową, której fabuła łączy teraźniejszość z wydarzeniami sprzed wielu lat, z kwietnia 1945 roku. Od pierwszej strony wciąga i nie można się oderwać od niej do samego końca.
Pewnej listopadowej nocy ośmioletnia Amelia będąc w łazience usłyszała podejrzane głosy. Okazało się, że do domu wtargnęły dwie osoby, rodzice dziewczynki zostali brutalnie zamordowani. Amelii udało się ukryć w tajnej skrytce między kuchennymi szafkami. Słyszała jak zabójcy rodziców szukali jej w całym domu i mówiąc, że ona nie ma prawa żyć, i że policzą się z nią innym razem.
Rankiem przyjaciel ojca Amelii podjechał pod dom, gdyż mieli razem jechać do pracy. Przeżył szok, gdy zajrzał do sypialni Butkiewiczów...
Prowadzone żmudnie śledztwo nie dało żadnych rezultatów, na miejscu zbrodni nie znaleziono żadnych śladów, a dziewczynka nie widziała twarzy złoczyńców, tylko zarys sylwetek i słyszała ich głosy. Morderców niestety nie udało się odnaleźć. Aby uchronić Amelię przed zapowiedzianą przez zabójców groźbą zabójstwa, ośmiolatka dostała nową tożsamość oraz nową rodzinę i dom. Jednak cały czas strach nie pozwalał jej spokojnie żyć.
"Tym razem jej się udało. Ale nie bój się, dostaniemy ją prędzej czy później. Ta dziewczyna nie ma prawa żyć!"
Mija osiemnaście lat, dorosła już Amalia mieszka razem z narzeczonym i przygotowuje się do ślubu. Irek jest dziennikarzem, gdy dziewczyna opowiada mu swoją historię z dzieciństwa wykorzystuje sensacyjny temat i pisze artykuł w gazecie. Od tej pory Amalia ponownie nie czuje się bezpiecznie i wraca do swoich przybranych rodziców. Mordercy nie odpuszczają, dziewczyna czuje, że jest śledzona, trauma z dzieciństwa powraca. A to dopiero początek poważnych kłopotów.
Z ogromnym zaciekawieniem śledziłam losy Amelii/Amalii, która będzie musiała zmierzyć się z przeszłością. Nie można przed nią uciec ani się schronić.
Zakończenie jest dość zaskakujące, dowiemy się, że obsesja podsycana ciągłą nienawiścią jest motorem napędowym, który potrafi zaślepić człowieka i zmusza go destrukcyjnych działań.
Dlaczego zabójcy chcą śmierci Amalii? Co łączy tę zbrodnię z ucieczką gestapowców pod koniec wojny? Co stanie się z Amalią i jej bliskimi?
Polecam bardzo tę książkę. Jeśli lubicie mocne wrażenia, to lektura jest dla was.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2022-05-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
Pierwszy poddał się Uwe. Po kolejnym bolesnym spotkaniu z pniem jakiegoś drzewa po prostu osunął się na ziemię i zastygł tam, nie mając dość sił nawet na to, by wstać, a co dopiero na kontynuowanie morderczej wędrówki.
Wilki zniknęły tak nagle, jakby rozwiały się w powietrzu, i gdyby nie ślady łap, wyraźnie widoczne na gładkiej powierzchni śniegu, gotowa by uznać ich...
Tylko ode mnie zależy twój los. Gdy w środku nocy usłyszysz szmer za oknami, to będę ja, i gdy w słońcu nagle pochłonie cię cień, to też będę ja. Nie uciekniesz...
Tym razem jej się udało. Ale nie bój się, dostaniemy ją prędzej czy później. Ta dziewczyna nie ma prawa żyć!
Więcej