"Gleam" to już trzeci tom Sagi o złotej niewolnicy i jak dotąd najobszerniejszy. Szczerze mówiąc patrząc na pozostałe byłam trochę zaskoczona objętością tej części 😅
Jednak mimo ilości stron "Gleam" zdecydowanie nie jest nudne. Intrygi, dworskie życie- to jest zdecydowanie coś, o czym czyta się z ciekawością.
Niestety przez pierwsze 100 stron myślałam, że uduszę Auren. Prowadziła tak długie i częste wewnętrzne monologi o tym jak wcześniej była zaślepiona, że już myślałam, że nie skończy 😂
Na szczęście skończyła. Jak już to zrobiła to zdecydowanie szybciej płynął mi czas przy czytaniu 😁
Oprócz przejrzenia na oczy względem uczuć do Midasa Auren zaczyna dostrzegać także inne rzeczy. Zwłaszcza to, że czuje się jak nigdy wcześniej przy Ripie. Choć on sam również ją okłamał nie potrafi być na niego długo zła. Jednak marszałek musi dowieść, że jego słowa nie są bez pokrycia. Kiedy do tego dochodzi pojawia się istny 🔥
Niestety czasem uczucia przesłaniały jej inne ważne kwestie...
Z zapartym tchem czytałam o losach Auren i to najbardziej jej wątek mnie interesował. Zakończenie jednak pozostawiło więcej pytań niż odpowiedzi, a przede wszystkim zaskoczenie. Jak tak można zakończyć książkę?! Poproszę kolejny tom na wczoraj 😂
Jeśli szukacie 🌶️ romantasy z ogromną przemianą głównej bohaterki to zdecydowanie polecam Wam Sagę o złotej niewolnicy.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2024-04-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Gleam
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Stanisław Bończyk
Dodał/a opinię:
MuzealniczkaCzyt
W Highbell, zamku króla Midasa, wszystko jest zrobione ze złota. Nawet Auren, uratowana ze slumsów ulubienica króla, naznaczona jest jego złotym dotykiem...
Król nie żyje, ale czy to oznacza, że Auren jest wolna? Wyswobodziłam się spod panowania Midasa i znam swoją wartość. Już nigdy więcej nie pozwolę na...