Bardzo się ucieszyłam, że mogłam ponownie powrócić do historii o Złotej niewolnicy. Pierwszy tom naprawdę mi się podobał, dlatego chętnie przeczytałam drugi. Spotkało mnie nawet miłe zaskoczenie, bo o ile we wcześniejszym akcja była wolniejsza i pełna erotyzmu, o tyle tutaj wydarzenia przyspieszają i nie skupiają się tylko na jednym. Pojawia się więcej postaci i walki. Sama Auren pała wielką wściekłością i wyrzuca sobie wiele rzeczy o których opowiada nam zaraz w pierwszym rozdziale. Dostrzega swoją ślepotę i niemal pluje sobie w twarz, kiedy tylko wspomni o królu Madiasie. Obecnie dostała możliwość bycia sobą i robienia tego na co ma ochotę. Widać jednak, że jest w tym wszystkim nieco pogubiona. Nadal przeżywa śmierć Saila, którego powieszono i wyrzucono za burtę. Był jej najlepszym przyjacielem i wciąż odczuwa jego brak. Sporo opisuje na temat tego co z nim przeszła, ile dla niej poświęcił i jak wiele w niej emocji na widok marszałka Ripa, który w części pierwszej był katem. Widzimy tutaj jego niezbyt dobrą naturę, to jak się do niej zwraca daje do myślenia, że czegoś będzie chciał. Zaskakujące było dla mnie to, że choć tyle lat była przez króla więziona, ona nie chce by Rip zrobił mu jakąkolwiek krzywdę. Chciałaby go ostrzec, ale nie wie jak.
,,Lepiej być bezpieczną u Złotego Króla niż służyć podłemu gnilcowi, który jest niczym więcej jak tylko utrapieniem dla kraju, którym włada- rzucam ostro i spluwam".
Strażnicy Ripa bardzo ją obrażają. Chcą by zdradziła króla, lecz ona się zarzeka, że tego nie zrobi. To co wtedy sobie obiecuje, dziwiło nawet mnie. Z sekundy na sekundę rósł mój podziw dla niej. Aż mnie nieco wzruszyła. Po groźbach wraca do swojego namiotu i ponownie bardzo dużo rzeczy nam opowiada. Poznajemy jej plany i zdziwienie, kiedy okazuje się, że została godnie ugoszczona w namiocie. Bardzo ją dziwi wszystko, co dla niej pozostawili. Nawet ja byłam pod wrażeniem, jakby ktoś nie chciał, by wszelkich wygód jej zabrakło. A później dzieje się coś, co nawet mnie szokuje. Ona jest zlękniona, gdyż nie spodziewała się wizyty pewnego mężczyzny, a później samego Ripa. Zresztą w ogóle nie ogarniałam jego zachowania. Co wydawało mi się, że będzie złośliwy, to okazywał się władczy, ale i miły. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogę polubić tutaj każdą postać. Jakie to odmienne od części pierwszej! Ostrzegam jednak przed Ripem, aby i was jego magiczne oczy nie zahipnotyzowały:-) Nie zawsze bowiem co się świeci jest złotem:-)
Oj co tu dużo pisać, bardzo książka mi się podobała! Niby oboje wiedzieli kim druga osoba jest, jednak coś tam na koniec dla nas zostawili. Świetna fantastyka z dodatkiem erotyzmu:-)
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-07-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Glint
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Stanisław Bończyk
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
Z potulnej niewolnicy Auren zmienia się w przebiegłą wojowniczkę, a tłumiony latami gniew wybucha. Nie wybieram jego. Już nie. Pora, żebym wybrała siebie...
W Highbell, zamku króla Midasa, wszystko jest zrobione ze złota. Nawet Auren, uratowana ze slumsów ulubienica króla, naznaczona jest jego złotym dotykiem...