Okładka książki - Głosownik, czyli odjechany dziennik Staszka Juraszka

Głosownik, czyli odjechany dziennik Staszka Juraszka


Ocena: 5.67 (3 głosów)
opis

Sylwia z bloga @kreatywne_macierzynstwo powiedziała, kiedyś bardzo interesującą rzecz, że my opiekunowie panicznie boi my się nudy i nie pozwalamy na nią naszym dzieciom. A to właśnie z nudy rodzi się kreatywność i właśnie z nudy powstał tytułowy "Głosownik". Cóż to takiego?

Fabuła
Rodzice zabierają Staszkowi laptopa i chłopiec musi znaleźć sobie nowe zajęcie. Przecież nie będzie się uczył, co to to nie. Zostaje mu telefon, na którym zaczyna nagrywać dziennik. STOP. Dziennik to mogą pisać sobie dziewczyny, i to jest lamerskie. On wymyślił Głosownik. W ten sposób powstają relacje z dnia codziennego piątoklasisty. Zapomniałam tylko wspomnieć, że Staszek ma ksywkę Szajbek, a to nie wróży niczego spokojnego. Jest to chłopiec szalony i kreatywny, który swoją energię wkłada we wszystko, tylko nie w naukę. Będziemy mieli okazję poszwendać się z jego paczką, odwiedzić z nimi miejsca w których nie powinni być, zjeść kilka drożdżówek, podsłuchiwać co się dzieje a szkolnym korytarzu.

Autorowi udało się wcielić w rolę jedenastolatka, jakby faktycznie spisał i nadał powieściowy charakteru materiałowi nagranemu przez nastolatka.
Zadbał o charakterystyczny sposób mówienia (jak zobaczyłam odzywkę tylko nie w szczepionkę, to nie mogłam przestać się śmiać i powtarzałam było tak :D) i myślenia (naturalne jęczenie na rodziców i szkołę, pociąg do słodyczy itp.). Nastolatkowie łatwo złapią kontakt ze Staszkiem i nie raz, nie dwa przybiją mu piąteczkę.

"Głosownik" to zabawna książka.
Staszek to taki narrator, który chlapnie coś zanim pomyśli, prowokuje zabawne sytuacje, ale wpadek nie bierze do siebie. Dzięki takiej postaci Paweł Maj nadał powieści zwariowany ton i, co mi się bardzo podoba, ustrzegł się moralizatorstwa. Pewnie część osób się teraz obruszy – Jak to? Książki dla dzieci i młodzieży powinny mieć morał!. Jest to ważne, ale czy najważniejsze. Czy czyta się po to, żeby nasiąkać dobrymi wzorcami (to skąd taka popularność kryminałów?), czy nie szukamy w książkach relaksu? "Głosownik" właśnie taki relaks oferuje młodemu czytelnikowi, a że przy okazji część zobaczy w Staszku swoje alter ego, albo znajdzie rozwiązanie swojego zmartwienia, to tylko się cieszyć.

Podsumowanie
"Głosownik" to książka, która wpisuje się w popularny nurt dzienników dla dzieci (jak np. Dzienniki Nikki czy Dziennik Cwaniaczka), ale tym razem w trochę innej odsłonie. Tak sobie pomyślałam, że pasuje ona do głównego bohatera- leniuszka i kombinatora. Po co męczyć się nad zeszytem i układaniem zdań i akapitów, skoro materiał może nagrać się sam.

Jest to powieść napisana z dużym luzem i humorem. Autor bezbłędnie opisał codzienne przygody nastolatków. Chyba jak szpieg z krainy deszczowców przemykał się pod murami szkół i zbierał materiał. Dobrze, że nikt go nie przyłapał.

Informacje dodatkowe o Głosownik, czyli odjechany dziennik Staszka Juraszka:

Wydawnictwo: Skrzat
Data wydania: 2020-10-13
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788382070101
Liczba stron: 128
Ilustracje:Zofia Zabrzeska
Dodał/a opinię: Joanna Manikowska

Tagi: bóg

więcej
Zobacz opinie o książce Głosownik, czyli odjechany dziennik Staszka Juraszka

Kup książkę Głosownik, czyli odjechany dziennik Staszka Juraszka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Tosia w Tarapatach. Stowarzyszenie Szperaczy
Paweł Maj0
Okładka ksiązki - Tosia w Tarapatach. Stowarzyszenie Szperaczy

Wszyscy wiedzą, że śmiałek pokonał bazyliszka – tak powiada legenda. Nikt jednak nie wie, że potwór zdążył złożyć jaja... Wieki później Pan Demonium...

Tosia w tarapatach
Paweł Maj0
Okładka ksiązki - Tosia w tarapatach

Jak tu nie wpadać w tarapaty, gdy ma się na nazwisko Tarapata?! Oj, Tosia jak magnes przyciąga niesamowite stwory i niezwykłe sytuacje. A to ktoś łypie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy