Kradzież jednego dzieła sztuki z muzeum wymaga długich przygotowań, lecz ograbienie całej Europy zajęło Adolfowi Hitlerowi i Niemcom niewiele więcej. A może i mniej. Już 4 lata przed wybuchem II wojny światowej Niemcy przygotowywali się do przejęcia dzieł sztuki. Nie wahano się przed niczym - jawne konfiskaty mienia prywatnego i państwowego były na porządku dziennym, wydawano dekrety "legalizujące" konfiskatę, usuwano i niszczono artystów i dyrektorów muzeów. Niemcy do grabieży dzieł sztuki byli bardzo dobrze przygotowani, wiedzieli, gdzie są jakie dzieła sztuki. A wielu hitlerowskich przywódców miała do nich słabość, choćby Hermann Göring. W książce są też opisy walki z niemieckim zaborcą o dzieła, o ich zachowanie do czasów powojennych. Takim znamiennym przykładem jest Rose Vallard z Luwru. To cud, że po wojnie większość dzieł wróciła do prawowitych właścicieli. Ale nie wszystkie - np. Bursztynowa Komnata i "Portret młodzieńca" Rafaela do dziś nie zostały odnalezione. Fakty, daty, liczby, nazwiska, miejsca, czarno-białe zdjęcia to wszystko opisuje brutalną prawdę zaborczej polityki Niemiec względem dzieł sztuki. Autorka zdobyła ogromną wiedze na ten temat, zgromadziła wiele danych na podstawie akt, katalogów, wywiadów, lecz z powodu obszerności materiału nie była w stanie opisać wszystkiego. A uczyniła to językiem prostym, zrozumiałam, komunikatywnym. Tekst jest spójny i logiczny. Cytaty uwiarygodniają opis grabieży dzieł sztuki, ale przepisy mogłyby być na dole strony, a nie na końcu książki. Z kolei opisy "drogi" dzieł sztuki czasami są wręcz niewiarygodne. Często w czasie czytania serce boli z powodu poniewierki i bezdusznego traktowania dzieł sztuki. Książkę czyta się jak dobry thriller historyczno-sensacyjny.
Informacje dodatkowe o Grabież Europy:
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2014-02-18
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
9788378184591
Liczba stron: 696
Dodał/a opinię:
martucha180
Sprawdzam ceny dla ciebie ...