Autora nazwano podobno holenderskim Kingiem chociaż mnie bardzie Koontz'a przypominał. Historia nasączona paranormalnymi aspektami: przeczucia, zjawy, fobie, reinkarnacja... nie mogłam jej czytać wieczorami, bo miałam koszmary :-)
Zakończenie dość zaskakujące, ale w sumie lepsze, niż jakieś tajemnicze niedomówienia.
Informacje dodatkowe o Granice zła. Płomień strachu: