Wiele w życiu można znieść. Przekraczanie granicy też jest gdzieś wpisane w nasze istnienie, a jednak ma one różne oblicza. Zniewolenie i agresja wymierzona w ofiarę może doprowadzić do tragedii, choć już samo to jest niewyobrażalną torturą.
"Gray after dark" to historia młodej dziewczyny, Miley, która podejmuje pracę w górskim hotelu. Znajduje się on w rezerwacie, który jest rozległy i dziki. Trenuje biathlon, dlatego też trening i utrzymywanie formy, a nawet jej dźwignięcie, to dla niej codzienność. Tak ogromny teren jest idealnym miejscem do biegania. I porwania.
Noelle W. Ihli wrzuciła na tapet temat bardzo trudny, który wywołuje silne emocje i skłania ku refleksji. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie, co musi czuć osoba porwana. Do czego jest w stanie się posunąć, by przetrwać. Czy podda się od razu? Ile będzie miała sił walczyć? Czy jest nadzieja? Pytania te towarzyszyły mi przez większość lektury i przyznaję się bez bicia, że historia Miley podwyższała ciśnienie.
Chata na odludziu i dwóch mężczyzn, którzy nie wyglądają na zadbanych, ale mają broń i zapasy - już samo to brzmi złowieszczo, ale to, co spotyka Miley, i drugą kobietę, wywołuje ciarki na skórze. Autorka napisała powieść, której fabuła mogła mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości - tak dobrze, tak realistycznie jest przedstawiona.
"Gray after dark" pokazuje jak ważna jest wola przetrwania, ale również jak można zniszczyć człowieka poprzez agresję i zniewolenie. Zwykły wypad do lasu czy w celach treningu, wycieczki może zamienić się w piekło. I to piekło dopadło Miley.
Nie pozostaje nic więcej jak tylko dodatkowo zachęcić Was do lektury. Dzięki emocjom, które dostarczyła mi książka wiem, że jest ona warta przeczytania, a okładka tylko podsyca głód przeczytania dobrej historii... choć trudnej, przykrej, tragicznej. Bardzo polecam!
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2025-01-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 528
Dodał/a opinię:
gdziejatamksiazk
Wiejska droga. Brak zasięgu. Przerażająca gra w kotka i myszkę. Zanim Laura i Olivia zauważyły reflektory śledzącego je pojazdu, było już za późno...