Przychodzę do Was z recenzją książki, która jest debiutem. Promocja tej książki wywołała duże poruszenie, a ciekawość sięgała zenitu.
Jest to thriller bym powiedziała małżeński ponieważ w takim otoczeniu rozgrywa się jego akcja.
W jednej z najbogatszych dzielnic Londynu Greenwich Park mieszka Helen wraz ze swoim mężem Danielem. On ceniony architekt. Oczekują przyjścia na świat swojego pierwszego dziecka. W szkole rodzenia poznaje dosyć dziwną samotną matkę. Wkrótce wprowadza się ona do ich domu. Dlaczego? Ponieważ Helen lituje się nad jej trudną sytuację. Wkrótce wszystko się zmienia, a to co odkrywa Helen mrozi krew w żyłach. Kiedy Rachel znika okazuje się, że nie była tym za kogo się podawała. Co ukrywała? Kim tak naprawdę była? Jaką tajemnicę skrywała?
Autorka stworzyła wiele postaci, którym próbowała nadać charakter. Po części jej się udało. Bardzo dobrym zabiegiem było ukazanie sytuacji z różnych perspektyw. To mi się podobało. Język prosty, fabuła ciekawa. Niektórych rzeczy można było się domyśleć, ale to debiut więc zobaczę jak autorka poradzi sobie w swoich kolejnych książkach.
Po części jest to książka obyczajowa, która w dalszej części zmienia się w thriller. Średnio straszny, ale coś tam można uchwycić. Ziarenko ciekawości zostało zasiane.
Mimo paru niedociągnięć książka mi się podobała, a historia wzbudziła moje zainteresowanie i byłam ciekawa rozwiązania.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-05-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Greenwich Park
Dodał/a opinię:
Lukasz Turków