Fantastykę uwielbiam. Jest to gatunek, w którym czuję się naprawdę komfortowo. I patrząc na okładkę "Heavenbraker'a" pomyślałam, że jest to właśnie fantastyka. Jak grubo się pomyliłam!
Poznajemy Synali, która zabiła własnego ojca. Księcia, który stał na czele rodu Hauteclare. I na tym rodzie młoda dziewczyna chce pomścić śmierć matki. Trafia pod pieczę Dravika, z którym wchodzi w układ. Będzie brała udział w zawodach rumaków, maszyn, którymi sterują ludzie, by móc zrealizować swój plan.
To tak pokrótce. Historia ta mając nieco ponad 500 stron totalnie wciąga czytelnika. Nawet nie skupia się na tym, że jest to sci-fi. Sara Wolf napisała powieść, która mimo trudnego początku pochłania czas na długo. Pierwsze rozdziały są trochę trudne przez wzgląd na zagadnienia związane ze światem "Heavenbraker". Trzeba mieć na uwadze, że akcja książki dzieje się w kosmosie, na stacji, gdzie życie na Ziemi jest tylko we wspomnieniach. Nazewnictwo maszyn i ich obsługa oraz opisy wszystkiego co dzieje się na platformach trochę dezorientuje. Na szczęście nie na długo.
Jestem pod wrażeniem fabuły, całej intrygi i sylwetek bohaterów, których jest tu wielu, a jednak każdy dopracowany. Według mnie wszystko się zgadza, jest na swoim miejscu i nie można powiedzieć, że można by pominąć jakiś fragment. Co to to nie.
Opisy walk maszyn na platformach, przygotowania do nich i uczestnicy, z którymi przyjdzie się zmierzyć Synali, to dodatkowy atut powieści. Autorka wykonała kawał dobrej roboty opisując to wszystko tak skrupulatnie.
Jest też konsekwentna w stosunku do innych bohaterów. Nie brakuje przyjaciół i wrogów, ale kto kim jest dopiero zweryfikuje wiele sytuacji, a i tak nie można mieć pewności, że dana osoba ma adekwatne zamiary.
Główna bohaterka, Senali, przeżyła wiele. Na jej oczach została zamordowana matka, a do miejsca, w którym się znalazła jak poznajemy jej historię, musiała poświęcić siebie. Swoje ciało. Swoją duszę. Wszystko w imię zemsty. Jest to silna postać kobieca i mimo niektórych irytujących sytuacji, można ją zrozumieć. Takim bohaterkom chętnie kibicuję.
"Heavenbraker" jest wyjątkowy w każdy możliwy sposób. Zaczynając od pięknej oprawy, która przyciąga oko od pierwszej chwili, po również zachwycający środek i treść, która zawładnie czytelnikiem na kilka dobrych godzin. I będzie to czas najprzyjemniejszy. Chyba lepszej rekomendacji nie mogę dać. Bardzo polecam!
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 528
Tytuł oryginału: Heavenbreaker
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Dodał/a opinię:
gdziejatamksiazk
Ciąg dalszy bestsellerów Love me Never i Forget me Always – nieprzewidywalnych, mrocznych i romantycznych. Wypełnionych tajemnicami, intrygami...
Jedenaście lat temu, kosmici awaryjnie wylądowali na ziemi. Teraz 16-letnia Victoria musi ich żywić. Swoimi emocjami. Victoria jest jedną z nielicznych...