Z czym kojarzy się nam Korea? Z wojną i podziałem na Koreę Południową i Północną? Z Gangman Style? A może z kosmetykami, operacjami plastycznymi i pięknymi twarzami? „I love Korea” to przewodnik kulturowy napisany przez brytyjskiego dziennikarza, od lat mieszającego w tym kraju – Daniela Tudora.
„I love Korea” zawiera skondensowany przekrój społeczeństwa, historii, gospodarki, muzyki i tradycji koreańskiej. Zbiór mini felietonów, artykułów, relacji i opowieści o życiu codziennym, tle politycznym i obyczajowości. Można go czytać jak słownik, poszczególnymi hasłami, albo jak rodzaj gawędy o intrygującym, egzotycznym kraju. To swoisty informator o szeroko pojętej kulturze Korei, wypełniony ilustracjami i zdjęciami, przyciągający uwagę kolorami i układem tekstu przypominającym przewodnik turystyczny. Kino, muzyka współczesna, kuchnia, gry komputerowe i sport – wszystko, co fascynuje Koreańczyków i zajmuje ich czas.
„W tym kraju panuje ciśnienie jak w szybkowarze zwycięzców i przegranych typuje się od najmłodszych lat. Wyścig szczurów zaczyna się w szkole – wykształcenie, obok pieniędzy, jest najważniejszym elementem statusu społecznego w Korei – a potem rozciąga się na karierę zawodową i małżeństwo. Gdy rodzą się dzieci, rozpoczyna się nowy cykl rywalizacji.” [1].
Tudor wprowadza czytelników w meandry koreańskiej obyczajowości i wyjaśnia jej przyczyny. Szaloną pogoń Koreańczyków za sukcesem i perfekcjonizmem tłumaczy przemianami gospodarczo – politycznymi i ekonomicznymi reformami, które sprawiły, że poziom życia mieszkańców miast i wsi się zmienił, a Korea stała się państwem szybko rozwijającym się. Koreański system edukacji należy do najlepszych na świecie, a społeczeństwo jest wykształcone i postępowe. Presja zdobywania coraz wyższych kwalifikacji i zdawania egzaminów na wygórowanym poziomie prowadzi wielu młodych ludzi do samobójstw. Jednocześnie Koreańczycy należą do najbardziej otwartych i okazujących emocje azjatyckich nacji. Przyjaźnie nastawieni i uśmiechnięci nie stronią d życia towarzyskiego i zabawy.
„I love Korea” objaśnia najważniejsze kody kulturowe i pojęcia składające się na tubylczą tożsamość, takie jak „jeong” (więź dająca poczucie wspólnoty), „han” (melancholijna emocja wywołana udręką) i „heung” (czysta radość). Tudor obala stereotypy i opisuje Koreańczyków takimi jakimi są na co dzień. Dwuletnia służba wojskowa wpisana w studia, które mężczyźni kończą w wieku 26 – 27 lat, pęd ku nowoczesnym technologiom i dyskredytowanie wszystkiego, co stare. Brytyjski dziennikarz przytacza rozmowy ze znajomymi i sławnymi Koreańczykami, ich doświadczenia i tworzy rzeczywisty obraz kraju pełnego sprzeczności.
„Ładna buzia może załatwić ci także lepszą pracę. W pewnej formie, w której pracowałem, aplikujące kobiety były oceniane ze względu na atrakcyjność obowiązkowego zdjęcia załączanego do podania o pracę. (…) Nie szufladkuj Koreanki jako próżnej, bo idzie pod nóż: możliwe, że uważa to za konieczne dla swojej kariery” [2]. Tudor nakreśla oczekiwania i role społeczne, które mogą szokować – rygorystyczne kanony piękna, które musi iść w parze z wysokimi kwalifikacjami i nieustanna perfekcja. Obraz społeczeństwa, które nie akceptuje słabości i brzydoty zdumiewa, ale i intryguje.
Książka autorstwa brytyjskiego dziennikarza to propozycja poznania Korei w pigułce, w przystępny i ciekawy sposób. Daniel Tudor pisze łatwym w odbiorze, czasem potocznym językiem, co znacznie ułatwia zrozumienie niektórych pojęć, które opisuje i pozwala tym samym przekroczyć bariery kulturowe i językowe.
„I love Korea” to pozycja, która zainteresuje nie tylko fanów koreańskiej kultury, ale każdego głodnego nowych wrażeń i czytelniczych podróży.
[Recenzja opublikowana na innych portalach czytelniczych]
[1] Daniel Tudor, „I love Korea”, przeł. Ryszard Oślizło, wyd. Mova 2021, str. 34.
[2] Tamże, str. 37.
Wydawnictwo: Mova
Data wydania: 2021-06-16
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: A Geek in Korea
Dodał/a opinię:
NataliaM