I obiecuję ci miłość...

Ocena: 4.67 (12 głosów)
opis
Tytułową obietnicę składa Wincent Porter, współwłaściciel czasopisma ,,Magazyn Prawdziwego Mężczyzny" oraz właściciel kilku nocnych klubów. A składa ją swej pierwszej i niespełnionej miłości - Izabelli Colombe, od 2 lat Izabelli Colombe-Dębskiej. Wincent obiecuje także sobie, że wyrwie swą ukochaną spod wpływów jej męża Tomka, notabene przyjaciela należącego w czasach studiów do wilczej watahy. Zaczyna projekt Bella. Sam Tomasz Dębski ułatwia mu to zadanie, gdyż ma za dużo obowiązków jako dyrektor księgowy w Pharmic-aptex i nie ma czasu na zajmowanie się obowiązkami w klubie nocnym w warszawie, którego jest współwłaścicielem. Zajmij porządnie Izabellę, a może nareszcie przyda się na coś więcej niż bezużyteczny mebel w gabinecie. (s. 40) Wincent Porter chyba lubi składać obietnice, ale ma problem z ich dochowaniem. Nawet wyżej je ceni niż własne życie i szczęście. Jednak przychodzi taki moment w życiu, że los zmusza go do zweryfikowania priorytetów. Zmusza go także do tego, by 2 razy przemyślał złożenie obietnicy komukolwiek, gdyż może się okazać, że po prostu nie będzie w stanie dotrzymać ich wszystkich. Tak jak tej z czasów studenckich, kiedy członkowie wilczej watahy przysięgli sobie, że... Żadna kobieta nie naruszy ich przyjaźni... (s. 25) Tomasz Dębski komenderuje swą żoną, ustawia ją, pomiata nią. Jej pracę w wydawnictwie uważa za infantylną zabawę z tekstem. W dodatku zdradza ją na lewo i prawo, bo nie zaspokaja go i w dodatku nie może mieć dzieci. Ale jako kobieta elegancka i reprezentatywna, inteligentna i posłuszna, która na pewno dochowa przysięgi małżeńskiej, bardzo mu się przydaje w życiu zawodowym, choć ciągle ją upokarza za używanie wymarłego, niewspółczesnego słownictwa... Jak dla mnie to było normalne słownictwo, tylko bardzo kulturalne. Nie wiem, dlaczego autorka tak nazwała sposób wysławiania się Izy, chyba dlatego, by podkreślić chamstwo i brak kultury jej męża. A Iza godzi się na to wszystko, bo tak została wychowana - by być posłuszną mężowi, jakikolwiek by on nie był. I to dla mnie jest przerażające! W każdej plotce kryje się ziarno prawdy, w tej było kilka ziaren, a że orzech kokosowy to też ziarno... (s. 10) W powieści czytelniczki mają okazję poznać kilku mężczyzn w życiu Belli, szkoda tylko, że tak mało jest o jej wysokim bracie Michale. Dokładne i realne przedstawienie kilku panów, możliwość przyjrzenia się im z bliska sprawia, że czytelniczki od razu staną po tej właściwej stronie. Co najwyżej będą miały dylemat, czy wybrać Wincenta, czy Michała, czy Eryka Jarosza. W tej książce bowiem jest jeszcze inny romans, troszkę w tle, z udziałem Eryka i pewnej pięknej, aczkolwiek znającej swoją wartość kobiecie. Czasami ten właściwy mężczyzna jest tak blisko, że nie jesteśmy w stanie go dostrzec. (s. 87) A jest kilka kobiet - Iza, jej przyjaciółka, menedżerka klubu, prawniczka Marta Terlecka. Ta ostatnia jest ciekawą osobowością. W pracy zachowuje się jak buldog, a może i buldożer, choć jest niewielkiego wzrostu, to jest naprawdę groźna, Zaś w zaciszu domowym prawdziwa gospodyni domowa, dusza towarzystwa, ciepła kobieta. Jak na erotyk przystało, dużo tutaj scen - gorących, płomiennych, poruszających wyobraźnię. Nie brak w nich szczegółów, jednak mimo wszystko sceny erotyczne są wysmakowane. Ale raziło mnie jedno w nich, jak i w całej książce - okropny styl! Styl Marty Staniszewskiej jest bardzo nierówny i wymaga wiele pracy. Czasami zdania były zbyt rozbudowane i naszpikowane epitetami, ze robiło się aż za słodko, zbyt mdło. Niektóre fragmenty, metafory czy porównania są wręcz poetyckie, inne przywodzą na myśl słowotok, zlepek słów, złe użycie ich zastosowanie, jakby na siłę autorka starała się rozwinąć i ,,upiększyć" zdanie. Szczególnie raziło mnie to w scenach erotycznych. Damskie narządy płciowe były nazywane wulgarnie, potocznie, medycznie i finezyjnie (szczegóły pominę). Przykłady wszelkiej maści błędów językowych, pominę te erotyczne: - Marta zatrzymała swój spacer; - ustokrotniło prędkość jej tętna; - by położyła się w tył; - zobacz mnie, - Tomasz zamarkował cudzysłów, - więcej niż klarownie słyszała jego oddech; - ciesząc nakremowaną skórę twarzy podszczypywaniem mrozu; - od tego niespodziewanego spotkania dwóch gorących tkanek; - możliwość zaznania odpoczynku od człowieka, będącego ośrodkiem umysłowego dyskomfortu. Niestety, znalazłam też błąd ortograficzny, choć zwątpiłam, jak się pisze ów wyraz, gdyż w odstępie 8 stron widziałam dwie jego różne wersje. Ech... takie kwiatki psują przyjemność czytania całkiem ciekawej książki, której akcji wciąga, a zakończenie zaskakuje. Owszem, można przewidzieć to i owo, ale przyjemność czytania mnie osobiście odbierały błędy i styl autorki. I obiecuję ci miłość to romans i erotyk w jednym. To powieść, w której autorka porusza temat składania obietnic i ich dotrzymywania oraz traktowania mężczyzn przez kobiety. Polecam zainteresowanym osobom, którym nie będzie przeszkadzał styl autorki.

Informacje dodatkowe o I obiecuję ci miłość...:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Psychoskok
Data wydania: 2016-09-15
Kategoria: Romans
ISBN: 978­83­7900­527­7
Liczba stron: 287
Dodał/a opinię: martucha180

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce I obiecuję ci miłość...

Kup książkę I obiecuję ci miłość...

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Nigdy Cię nie zapomniałam
Marta W. Staniszewska0
Okładka ksiązki - Nigdy Cię nie zapomniałam

Bohaterami powieści „Nigdy cię nie zapomniałam” Marty W. Staniszewskiej są Sophie i Aleks. Młodzi, piękni, wykształceni i z wysokim libido...

Nigdy nie pozwolę ci odejść
Marta W. Staniszewska0
Okładka ksiązki - Nigdy nie pozwolę ci odejść

Druga część gorąco przyjętego erotyku Marty W. Staniszewskiej "Nigdy Cię nie zapomniałam". „Nigdy nie pozwolę ci odejść” to przesycona pikantnymi...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy