“Igrając z pokusą” Ewa Maciejczuk to historia o romansie biurowym, ale zupełnie innym niż do tej pory czytałam.
Zaczynając od okładki, która jest przepiękna i nie zdradza, co się kryje w środku. Książka mnie zaskoczyła i to bardzo pozytywnie. Spodziewałam się zwykłego romansu biurowego, a dostałam dodatkowo różnicę wieku, intrygę i silną bohaterkę.
Szefowa Aurora to kobieta twardo stąpająca po ziemi.
Asystent Harry młody mężczyzna, który zgodził się pomóc pewnemu facetowi.
I tak ten trzeci Maxim. Kim jest ? I co planuje ?
Czy romans Aurory i Harrego zaowocuje ?
Kochani książkę się pochłania już od pierwszej strony. Lekko napisana i z taką ciekawością, że aż chce się wiedzieć, co się wydarzy w każdym następnym rozdziale. Zaskoczyła mnie fabuła. Bo myślałam, że dostanę tylko romans biurowy, ale tutaj znajdziemy ciężką przeszłość i intrygę, która dodaje akcji. Chemia między bohaterami jest już od pierwszych stron.
Ta historia pokazuje, że wiek nie ma znaczenia, ponieważ miłość jest silniejsza. Silna kobieta, która została skrzywdzona w przeszłości dzięki Harremu próbuje się przemóc i zaufać.
Czy nie zawiedzie jej ?
Jeśli szukacie lekkiej książki na wieczór, to właśnie ta niebanalna historia jest idealna.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-06-05
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 226
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
zaczytanamama86
Becky Hernandez pracuje w popularnej włoskiej gazecie. Ambitnej młodej kobiecie marzą się ciekawe tematy i awans, jednak przełożony nie powierza jej żadnych...
Brutalność, konsekwencja, oddanie to wartości, jakimi kieruje się głowa rodziny Gusto. Wkraczając do świata mafii, musisz przestrzegać ich zasad. Jeśli...