„Imaginacja” Rafała Gliny to intrygująca powieść kryminalna, drugi tom serii, w której poznajemy losy podkomisarza Jacka Okońskiego
W okolicach Stargardu, przy drodze krajowej, w zagajniku przypadkowo zostaje znalezione ciało mężczyzny. Śledczy zdają sobie sprawę, że identyfikacja będzie trudna, gdyż twarz nieboszczyka została celowo zmiażdżona a do leżącego ciała dobrały się też leśne zwierzęta... Jedynym tropem mogącym ułatwić to zadanie są liczne i charakterystyczne tatuaże.
Być może będą mieli szczęście, że zrobione zostały w Stargardzie, bo jeśli nie, to i tak szukaj wiatru w polu...
Podkomisarz Jacek Okoński tuż po pierwszych oględzinach i rozmowie z patologiem zostaje odwołany chwilowo do innego zadania.
Okoński ma przyjrzeć się prowadzonej przez komendę główną sprawie porwań dwóch chłopców, którzy po kilku dniach od zaginięcia zostali znalezieni martwi. Ich ciała zostały podłożone na przystankach, w sposób widoczny, jakby komuś zależało na szybkim ich odnalezieniu. Gdy teraz ponownie zaginął kilkuletni chłopiec, więc zostało tylko kilka dni na jego odnalezienie. Podkomisarz ma uzyskać pełny dostęp do akt oraz porozmawiać ze świadkami poprzednich zaginięć, może coś nowego wpadnie mu w oko, coś, co pozwoli na znalezienie chłopca i schwytanie porywacza.
Chociaż Okoński nie jest zachwycony, lecz gdy w grę wchodzi życie dziecka, nie waha się długo i zabiera za przeglądanie dokumentów.
" Postanowił, że wywiezie Marcela przed dwudziestą drugą. Kiedy jest już ciemno, ale ruch na drogach jeszcze dostatecznie duży, żeby czuć się pewnie."
"Zaleta przystanku było także to, że stał na widoku, więc szybko ktoś znajdzie chłopca, a mężczyzna nie chciał, aby malec został sam w nocy zbyt długo."
Historię poznajemy z perspektywy kilku osób, w tym również i Kidnapera. Pozwala to czytelnikowi łatwiej poznać motywy porywacza oraz sposób zabijania i podrzucania zwłok...
Chociaż w praktyce to Okoński prowadzi, a przynajmniej częściowo uczestniczy w dwóch śledztwach, to okazuje się, że obie sprawy są połączone. Zabójca porwanych chłopców oraz znalezionego w lesie mężczyzny, to ta sama osoba. Trzeba rozwikłać tę zagadkę, i to w miarę szybko, zostało mało czasu żeby odnaleźć chłopca.
Czy intuicja Okońskiego pomoże mu w znalezieniu sprawcy? Czy śledczy zdołają uratować porwane dziecko?
Dużą zaletą tej kryminalnej powieści jest to, że fabuła prowadzona jest płynnie bez żadnych zbędnych przedłużeń a także bez wulgaryzmów.
Autor bardziej skupił się na prowadzonym dochodzeniu i budowaniu napięcia, dlatego książkę czyta się szybko i lekko, trudno się od niej oderwać.
"Tylko tyle i aż tyle."
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2024-10-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 300
Dodał/a opinię:
Myszka77
Przez te kilka lat po śmierci narzeczonej randkował z kobietami i każda w jakiś sposób fizycznie mu ją przypominała.
W Suchaniu, niewielkim miasteczku w województwie zachodniopomorskim, zostaje uduszona kobieta. Dochodzenie przejmuje podkomisarz Okoński. Szybko okazuje...
Nowe śledztwo komisarza Jacka Okońskiego W Stargardzie zostaje znaleziony martwy pasjonat starych fotografii - Janusz Manachiewicz. Komisarz Okoński...
Tak długo się opierał, tak bardzo walczył, żeby nie zrobić tego, co właśnie zrobił, ale finalnie i tak nie dał rady. To było silniejsze od niego.
Więcej