”Wielka moc to także wielkie przekleństwo. Tylko niektórych stać na takie poświęcenie. Potęga zdobyta z chciwości zawsze kończy się katastrofą. Ty zaś nie chciałaś mocy. Sama do Ciebie przyszła, dlatego lepiej mnie zrozumiesz”.
Julia od jakiegoś czasu nie może dogadać się z rówieśnikami. Czuję się inna i wyobcowana, do tego dochodzą koszmary, które wywołują lęk i strach. Przez dziwne napady agresji trafia do szpitala psychiatrycznego. Tam objawia się jej moc w postaci pantery, która żyje w niej od kilku lat. Nastoletnia Julia otrzymuje zadanie odnalezienia jej podobnych obdarzonych mocą.
To dopiero początek jej przygody. Okazuje się, że grozi im wielkie niebezpieczeństwo.
”-Sprawy się komplikują. Czerwonowłosy właśnie wyruszył w pościg. Ale nie jest sam… Towarzyszy mu potwór z naszego snu”.
Po przeczytaniu opisu książki poczułam się zainteresowana jej wnętrzem. Od dłuższego czasu sięgam częściej po książki z gatunku fantasy. I myślałam, że tym razem również dam się porwać przygodom Julii. Po skończonej lekturze mam dosyć mieszane uczucia co do niej.
Z początku zaintrygowały mnie losy głównej bohaterki. Młoda dziewczyna, która nie wie co się z nią dzieje. Dziwne sny, jej agresywne zachowania to wszystko sprawiało, że chciałam poznać i odkryć wraz z nią tajemnicę. Pierwsze rozdziały czytało mi się ekspresowo, jednak im dalej, tym gorzej się robiło.
Z każdą kolejną znalezioną osobą zaczęło robić się nudnie dla mnie. W sumie nic takiego się nie działo. Fabuła zaczęła mnie nużyć, więc minęło sporo czasu, zanim udało mi się skończyć książkę.
Plusem jest zróżnicowanie otrzymanych mocy przez bohaterów. Pod tym względem bardzo mi się podobało. Każda moc miała swojego duchowego przewodnika, czyli totem, który stanowiły różne zwierzęta.
Moim zdaniem zamysł był dobry, lecz wykonanie już niekoniecznie. Zakończenie za to mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.
Może Wam spodoba się bardziej? Polecam sprawdzić.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-09-19
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 594
Dodał/a opinię:
Anitka_170