Tak prawdziwej, nieprzesłodzonej historii, pełnej emocji i życiowych zawirowań, wzlotów i upadków nie czytałam dawno.
Kerry i jej przyjaciel Tim, marzą o zdawaniu na medycynę. Na zabawie sylwestrowej dziewczyna przez osiemnaście minut reanimuje życie Joela, który przez ten czas pozostaje w stanie śmierci klinicznej. Tim, sparaliżowany strachem nie jest w stanie pomóc przyjaciółce. Żadne z nich nie wie, że to wydarzenie połączy losy tej trójki na kolejne osiemnaście lat.
Ta książka jest tak bardzo prawdziwa. Tak mocno przejmująca. Realistyczna i poniekąd smutna. Główni bohaterowie są zagubieni, wydaje im się, że wiedzą czego chcą, ale los za każdym razem udowadnia, że ma dla nich inne plany. Autorka w doskonały sposób maluje obraz zmian, jakie zachodzą w postaciach przez niemal dwie dekady. I myślę, że w każdym z nas, tak samo, jak w bohaterach książki, siedzi jakieś wydarzenie, które rzutuje na nasze życie i idzie, wlecze się za nami, czepia się jak rzep psiego ogona i nie odpuszcza. I już zawsze z nami zostanie.
To nie jest sztampowa historia o miłości jakich wiele. To opowieść o życiu, śmierci, o powołaniu, o przede wszystkim poświęceniu i przyjaźni. O tym, że plany często zdają się na nic, w obliczu wyborów, jakich trzeba dokonywać.
Nie zdradzę, czy historia Kerry, Tima i Joela skończyła się happy endem, czy nie. Sama do końca nie miałam pewności, jak pokierują się ich losy. Autorka przez cały czas pogrywa z czytelnikiem. Kiedy myślałam, że w końcu mogę odetchnąć i kamień powoli spadał z mojego serca, wtedy wszystko zaczynało się sypać, jak zamek z piasku, jak domek z kart, czy za wcześnie ruszony wężyk z kostek domino.
Koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Wachlarz emocji gwarantowany, a do tego garść przemyśleń na później.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2022-07-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 440
Tytuł oryginału: How to Save a Life
Dodał/a opinię:
zaczytania